Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Życie z uszkodzonym płatem czołowym
#2
Kilka dni zastanawiałem się co podrzucisz w tym jakby już pokukułczym gnieździe.

Nie powinienem tego robić - ale tym bardziej trochę te środki wyrazu jakby dla niewymagających, albo mniej

No to napadowywuję.

ale wysoko przetworzonym,
po wielokrotnej obróbce piętek chleba.

żółć i nieciągłość stron.
zdezaktualizowanych numerów

nie nadają się do druku,
w madmiarze tych, do tamowania krwi po goleniu.

i pokryję się kurzem
na półce z podpałką  tuż koło pieca
powszedniego.

sorki ale wiersz i tak mi się podoba, choć niebezkrytycznie.




Powracam mniej wyrywnie, do twojego wiersza.

System daje możliwość wykasowania, korekty zapisanego komentarza.

Bo może chciałem, chciałbym napisać taki wiersz. Nie jota w jotę.

To nie jedyne, niesensowne wytłumaczenie poprzedniego wpisu

Myślę, że się chyba kroi jakiś cykl, wcale nie z neurochirurgią.

W każdym razie z adresem przy ulicy Borowskiej.






.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Życie z uszkodzonym płatem czołowym - przez Grain - 10-08-2019, 17:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości