Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ananaski i leśna tajemnica
#4
(14-06-2019, 10:08)Chochlik napisał(a): Nie uwierzycie może, ale to nie był sen. Nareszcie nadszedł dzień wycieczki na którą wszystkie Ananaski czekały z niecierpliwością,(kropka?) jedziemy do lasu. Wszyscy ubraliśmy wygodne buty i płaszcze przeciwdeszczowe bo wiosną wiadomo pogoda lubi płatać figle. Do lasu dojechaliśmy autobusem,(kropka?) powietrze było chłodne i wilgotne. Padł nawet pomysł żebyśmy zrezygnowali z wycieczki i wrócili do przedszkola bo było zbyt zimno, ale to wszystko miało się niebawem zmienić.     
 Wędrowaliśmy leśnymi ścieżkami odnajdując na każdym kroku nowe skarby i tajemnice które krył dla nas las.
(...)                 
       Olek zaczął skakać na jednej nodze robiąc przy tym głupie miny i zachęcając tym samym (nadmierna spacja) innych chłopców do zabawy i po chwili Paweł z Krzysiem żwawo dołączyli do kolegi.
(...)
- Madzia, co z Tobą,(z małej litery) czemu nic nie mówisz?!
(...)
W pewnej chwili gdy bardzo ostrożnie z dość dużej odległości zaglądałyśmy do środka, coś błysnęło. Złapałyśmy się za ręce i zaczęłyśmy wchodzić do środka drzewa (wiem brzmi to co najmniej dziwnie ale tak właśnie było). I teraz nie uwierzycie. Jak już byłyśmy w środku to naszym oczom ukazał    (zbędne spacje)   się… krasnal, tak dobrze czytacie był to krasnal! Miał długą siwą brodę, przypominającą brodę (nadmierna spacja) świętego Mikołaja, był lekko przygarbiony i miał olbrzymi nos,
(...)
Aknyczinok potrafił znikać, dlatego widziałyśmy tylko światełko (nadmierna spacja) które jak stwierdził, mogły dostrzec wyłącznie dzieci, ponieważ dorośli (według niego) nie zauważają takich drobnych i magicznych rzeczy, są zbyt zabiegani.
(...) 
- Dziewczyny gdzie byłyście?? Szukamy was już chyba godzinę!! – zapytała Solo(kropka)
- Gardło mnie już boli od wołania was!!! – dorzucił Dominik(kropka)
- Już myśleliśmy że się gdzieś zgubiłyście, nie wiecie że nie wolno oddalać się od grupy?? – z lekkim oburzeniem i wyraźnym pouczeniem powiedziała Klara(kropka)
- Oj dobrze już dobrze – zaczęłam uspokajać wszystkich – przepraszamy, tak, macie racje nie powinnyśmy oddalać się od grupy nie mówiąc o tym nikomu.
- Tak, przepraszamy – dodała Natalka(kropka)
- Ale nie uwierzycie co nas spotkało… – z ogromnym entuzjazmem Antosia chciała się podzielić naszą przygodą z resztą Ananasków, jednak nikt nie chciał jej słuchać.
    Wszyscy byli źli i zmęczeni szukaniem nas. Igor, Maja i Wiktor stwierdzili że ode chciało (razem) im się dalszych wędrówek, że chcą wracać do przedszkola. 
Pedagogiczna bajka. Całkiem przyjemna. Jak wspominała Eiszeit trzeba jeszcze popracować nad przecinkami.
Pozdrawiam.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ananaski i leśna tajemnica - przez Chochlik - 14-06-2019, 10:08
RE: Ananaski i leśna tajemnica - przez Eiszeit - 14-06-2019, 11:17
RE: Ananaski i leśna tajemnica - przez Chochlik - 14-06-2019, 11:57
RE: Ananaski i leśna tajemnica - przez Gunnar - 13-07-2019, 20:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości