Wiem, że to nie o Twoim wierszu.
Jako mniej liryczny od Pani ordynuś popełniłem cós takiego.
Czyż to nie jest telepatia?
z ocenzurowanej relacji Rudolfa Frentza
Romeo nie musiał luzować Julii z fakultetów
nieprzetlenionej w cieniu wielkiej ścianki K-2
albo innego wydziału montowni
niezamieszkałej w hotelu imienia Greya
albo nowego narzeczonego
pod wykuszem stało pakowne perpetuum mobile
z włączonym lux perpetua
Jako mniej liryczny od Pani ordynuś popełniłem cós takiego.
Czyż to nie jest telepatia?
z ocenzurowanej relacji Rudolfa Frentza
Romeo nie musiał luzować Julii z fakultetów
nieprzetlenionej w cieniu wielkiej ścianki K-2
albo innego wydziału montowni
niezamieszkałej w hotelu imienia Greya
albo nowego narzeczonego
pod wykuszem stało pakowne perpetuum mobile
z włączonym lux perpetua