Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Na uwięzi - liryka Grudzień 2018
#1
Star 
Nie patrzcie na mnie, chowam twarz
w pudełku po butach, uwiera,
szczególnie na krawędziach pojęć
ocierających się o filozofie.

A mój towarzysz strach wierci dziurę,
na hak. Na nim powiesimy
wszystkie ciepłe kłamstwa.
Wyśpiewają podzwonne,

kończy się okres ochronny
dla diabłów, ruszymy w tan.
To będzie bal, lecz o północy
pozostanie jedynie dym,

cienie przenikające w półświatło.
Wszystko wróci do normy,
tylko szept zadrwi z pustych ścian:
nigdy nie chciałem tak skończyć
– przykuty do skał.              
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Na uwięzi - liryka Grudzień 2018 - przez Marcin Sztelak - 09-12-2018, 12:59
RE: Na uwięzi - przez Grain - 09-12-2018, 13:12
RE: Na uwięzi - przez Julia - 09-12-2018, 13:26
RE: Na uwięzi - przez Toya - 12-12-2018, 16:55
RE: Na uwięzi - liryka Grudzień 2018 - przez Grain - 15-01-2019, 20:29
RE: Na uwięzi - liryka Grudzień 2018 - przez Toya - 16-01-2019, 22:44

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości