03-01-2019, 13:17
(15-12-2018, 10:50)kubutek28 napisał(a): Ściółka szeleściła pod stopami trzech powoli kroczących.Tu bym coś przeformułował. Kroczący kojarzą mi się z mechami z s-f
(15-12-2018, 10:50)kubutek28 napisał(a): — Zmartwię was, ale miałem rację. —Ongus zawahał się.Brakująca spacja
(...)
— Innymi słowy, chcesz powiedzieć… —Ongus zastanowił się
(...)
— Nie rozgaduj się, ani nie kłopocz. —Ongus uśmiechnął się. — My tylko pooglądać.
(15-12-2018, 10:50)kubutek28 napisał(a): Chciał dalej, ale wiedźma przekręciła się, puściła podpory i poleciała na ziemię upadła na plecy.
(15-12-2018, 10:50)kubutek28 napisał(a): Na przykład, karmienie zmodyfikowaną żywnościąGMO
(15-12-2018, 10:50)kubutek28 napisał(a): — Z tobą to tak zawsze. Miast pytać o jakąkolwiek radę, jak zwykłeś zapowiadać, zbierasz tylko wiadomości, a wyrok wydajesz sam.
Przy dialogu w więzieniu i powiązaniach rodzinnych zdrowo się uśmiałem
Sposób złapania baby zaskakujący, wyrok na nią też. W ogóle wątek baby kończy się szybko, choć czytelnik spodziewa się, że będzie z nią więcej zachodu. Narada dotycząca wielomyśli przednia fabularnie - konsekwentnie i ciekawie rozbudowujesz historię. Bardzo mi się to podoba. Błyskotliwe dialogi mistrz - uczeń.
Bardzo mi się podoba koncepcja całego cyklu - każde opowiadanie to zamknięta historia, a jednak wszystkie łączą się w spójną całość. A na końcu nowa zagadka o rodzinie chłopa.
Podobało się i to bardzo - 5*