11-01-2019, 14:08
(10-01-2019, 21:39)D.M. napisał(a):Nie mogę się zgodzić. Starzenie się nie zwalnia, starzejemy się tak samo jak sto lat temu.(10-01-2019, 02:34)Gunnar napisał(a): Realistycznie rzecz ujmując medycyna może nieco przedłużyć życie człowieka (dzięki np. przeszczepom sztucznie wyhodowanych narządów) ale w widoczny sposób nie poprawi jego jakości. Będzie to tylko przedłużenie uciążliwego okresu starości.
Taki punkt widzenia nie wydaje mi się wiarygodny. Życie się wydłuża właśnie dlatego, że starzenie się zwalnia.
Wydłużanie się średniej długości życia zawdzięczamy szczepionkom, lekom, przeszczepom i jako takiej służbie zdrowia.
Po prostu wielu ludzi żyje dalej pomimo chorób czy wypadków, które sto lat temu byłyby śmiertelne.
Abstrahując też od modyfikowania żywności, to jesteśmy też społeczeństwem dobrze odżywionym, a nawet przekarmionym (plaga otyłości w USA i na zachodzi co z kolei zwiększa ryzyko chorób układu krążenia).
Nie ma na razie żadnego środka medycznego, który wpływałby na tempo procesu starzenia.
Odpowiednia dieta i ćwiczenia, stronienie od nałogów, pomagają utrzymać sprawność fizyczną i intelektualną nawet w starości, ale też samego procesu starzenia się zachodzącego na poziomie komórkowym nie spowalniają.
(10-01-2019, 21:39)D.M. napisał(a):Świadomość powstaje (naukowcy nadal nie wiedzą jak) na bazie biologicznej materii mózgu, ciężko więc spodziewać się, by mogła sama z siebie przeżyć śmierć mózgu jeśli nie zakładamy interwencji siły wyższejCytat:Także monopol religii na życie wieczne jest niezagrożony
Jeśli chodzi o życie świadomości, które, jak wielu uważają, trwa dalej po śmierci ciała, to rzeczywiście, badać to nie da się inaczej, niż w ramach spekulatywnych filozoficznych teorii; np. religii, ale nie koniecznie, bo filozoficzna teoria uznająca wieczne życie nie musi być religią. I na ten temat w mojej powieści również są ciekawe informacje. Życzę przyjemnej dalszej lektury.
Ale to już dywagacje na inny temat
Dziś lub jutro, jak czas pozwoli, zaglądnę do 3 rozdziału.
Pozdrawiam