21-03-2019, 19:34
(21-03-2019, 18:14)Gunnar napisał(a): Tu bym podzielił na dwa zdania.Dobra sugestia. Teraz cały kontekst wybrzmiewa lepiej "Z" już dodałam, faktycznie zjadłam je podczas któreś edycji.
Cytat:Łowcy pracują dla rządu, ale dorabiają sobie na boku, jako mordercy na zlecenie?
O status Łowcy mogą ubiegać się ludzie urodzeni i przeszkoleni w Sorcie. Głównie realizują zlecenia Rządu, ale pracują też "prywatnie", wykonując brudną robotę każdego rodzaju - porwania, wyłudzenia, gwałty, morderstwa, przesłuchania. Mimo wszystko każde z prywatnych zleceń kontroluje Sort i interweniuje, jeżeli jego wykonanie miałoby zagrozić interesom Rządu. Oczywiście, jeżeli dany Łowca posłusznie wszystko zgłasza . Głównym źródłem ich utrzymania są mimo wszystko środki oficjalne, bo niewielu obywateli stać na takie usługi.
Cytat:W drugim tomie "Szeprt" dzieje się coś podobnego, lecz w pewnym momencie (wcześniejszym niż u ciebie) urywam, zostawiając resztę domysłowi czytelnika, bo nie czułem się na siłach, by coś takiego opisywać.Miałam kilka podejść do tego fragmentu i chyba pięciokrotnie zmieniałam przebieg sceny. Myślę, że tego typu wydarzenia najczęściej nastręczają problemów twórcy tekstu i wymagają pewnego wyważenia, jeżeli już decydujemy się je pisać. Jakby to nie brzmiało - cieszę się, że sprostałam wyzwaniu.
Cieszę się, że relacje pomiędzy bohaterami rozwijają się według Ciebie naturalnym tempem, nie lubię sztucznego przyśpieszania.
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam