26-10-2018, 13:32
Sarny skubią tyle, ile im potrzeba, a kosiary-strzygi żrą i koszą, dopóki będzie co. Toteż aż doszło do tego, że sarnom trzeba oddzielić ten kawałek w rezerwacie, ot, żeby miały.
Pozostaje nadzieja, że w końcu kosiary wyzdychają, gdy skończy się żer. Albo, jak to w naturze, zmniejszy się chociaż ich populacja aż do kolejnej wiosny i odrośnięcia traw...
Pozostaje nadzieja, że w końcu kosiary wyzdychają, gdy skończy się żer. Albo, jak to w naturze, zmniejszy się chociaż ich populacja aż do kolejnej wiosny i odrośnięcia traw...