27-10-2018, 02:10
Dziękuję za komentarz i wytknięcie "niedorobień", przyda się
Tak to już jest, że lekkość stylu wymaga jakiegoś "flow", a przy nim odpływa krytyczność redaktorska... Tym bardziej jestem wdzięczny za takie obiektywne przystrzyżenie odrostów. Jak najszybciej poprawię, co trzeba.
A z chłopcem, pomyślałem, skoro stał pewien czas w tej formie, to lepiej jeśli trochę mu zajmie powrót do normalności. Trochę jak w życiu - dzieci podobno chłoną bodźce jak gąbka, więc odzwyczajanie nie może się stać tak o
Tak to już jest, że lekkość stylu wymaga jakiegoś "flow", a przy nim odpływa krytyczność redaktorska... Tym bardziej jestem wdzięczny za takie obiektywne przystrzyżenie odrostów. Jak najszybciej poprawię, co trzeba.
Cytat:A "paczesie" to sobie musiałem wygooglowaćRzeczywiście, czasem człowiek tak przypadkiem pozna jakieś słowo, które chce koniecznie jakoś wykorzystać... Tak samo miałem z "kalicunem", "rezunem" i jeszcze paroma innymi
Cytat:Uuuu... Tu akurat plan domu wiernie odwzorowany, mój dziadek miał taki... A ich tam było chyba z 8 osób. Jeden piec (czy raczej kuchenka) był w kuchni, drugie palenisko w jednym z pokoi. Co jednak ciekawe, dom był tak zbudowany, że oba piece przylegały do siebie, a ta kuchenka też trochę nagrzewała dom - jakby wszystkie pokoje "obudowywały te dwa piece.kubutek28 napisał(a): napisał(a):Miron co raz chodził wrzucić parę drewek a to pod kuchnię, a to do pieca grzejącego resztę domu.No to zamożna rodzina jak dwa piece mieli. Choć zastanawiam się, czy w ogóle były takie wiejskie chaty z dwoma piecami? Przyznam, że w moich okolicach się nie spotkałem, ani w żadnym skansenie, w którym byłem.
Cytat:Poprawny zapis komentarza "Tymon uniósł brew". Bez dużej litery tylko opisy zaczynające się od "odpowiedział, rzekł, burknął, wymamrotał" etcO, proszę, a to już moja bolączka, na którą już się staram wyczulić, ale, jak widać, nie zawsze i wszędzie się udaje
Cytat:kubutek28 napisał(a): [url=http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?pid=155761#pid155761][/url]Licho przepadło, bo tak się z nimi dzieje, jak uczynią krzywdę niewinnemu.No, tu się przyznam, trochę mi się ciągnęło to opowiadanie, chciałem jak najszybciej pozbyć się tego Kamyka... I jakoś tak wpadło do głowy.
No, ciekawa koncepcja. Autorska, czy skądś zaczerpnięta?
Motyw, że chłopak nie od razu wrócił do normalnej formy i świadomości też zacny
A z chłopcem, pomyślałem, skoro stał pewien czas w tej formie, to lepiej jeśli trochę mu zajmie powrót do normalności. Trochę jak w życiu - dzieci podobno chłoną bodźce jak gąbka, więc odzwyczajanie nie może się stać tak o