Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mój Har-Magedon, albo psychologiczna ataraksja
#1
Tego, co wykrzywione, nie da się wyprostować, a tego, czego brak, nie da się policzyć
[Kazn. 1:15]

z bezbożnej świątyni cielesnych
uciech stopniowo znikam
fragmentami nie rzucam już
cienia

przypiekam myśli nad pogorzeliskiem
nie licząc zadanego mi
czasu

skreślona z listy obecności
nie proszę o

sprostowanie 
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Mój Har-Magedon, albo psychologiczna ataraksja - przez nebbia - 27-08-2018, 18:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości