18-08-2018, 22:42
Jak już sobie poczytałam, to przypomniała mi się powieść Stefana Zweiga - 'Niecierpliwość serca'. Ten sam klimat, układność obrazu, słów. List idealnie wstrzelony w epokę: formą, treścią, egzaltacją. Chwilę uśmiechnęłam się przy kolońskiej wodzie: Chypre? Przemysławka? tej ostatniej to nawet Kiepura używał. A jeszcze trzeba dodać, że panna Kossakówna nie była pruderyjna, co w liście przebija mimo pozoru skromności. Barwny ten list i budzi tęsknotę do tego, co już nie wróci, bo w zupełnie innym żyjemy kosmosie.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -