26-07-2018, 22:31
Dzieci są brutalnie szczere. Przerażająco. Nieznajomość zasad wychowania, ślepoty towarzyskiej, czyni je potworami
Jedno z najstarszych wspomnień mojego dzieciństwa: poczekalnia u pediatry, mam jakieś 4 lata. Boję się zastrzyku, płaczę. W przerwie na oddech słyszę głos rówieśnicy: "Mamo, czemu ten chłopiec tak płacze?". Bo mama mnie wystroiła w spodnie, których nie cierpiałam. A w dodatku miałam krótkie włosy.
A gdy dorastamy, próbują nam wmówić, że białe jest czarne, a czarne - białe
Bardzo dobra narracja.
Jedno z najstarszych wspomnień mojego dzieciństwa: poczekalnia u pediatry, mam jakieś 4 lata. Boję się zastrzyku, płaczę. W przerwie na oddech słyszę głos rówieśnicy: "Mamo, czemu ten chłopiec tak płacze?". Bo mama mnie wystroiła w spodnie, których nie cierpiałam. A w dodatku miałam krótkie włosy.
A gdy dorastamy, próbują nam wmówić, że białe jest czarne, a czarne - białe
Bardzo dobra narracja.