Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obiata dla bezimiennej
#1
Wczorajsze barwy rozmazane na szkle
spływają niczym krew ofiarna.
Strużki wsączają w podniebienie
smak gorzkich migdałów, powoli wypełnia
zapieczone gardło.

Natrętny szept rozbija powietrze w mozaikę:
jednak to śmieszne, umiera kolejny świt,
a ja wciąż słyszę spadające gwiazdy.

Tylko szkoda, że snujące się dymy
to dogasające sterty niespełnionych życzeń.
Więc drżącą ręka zamykam noc
w słoiku i wciąż nie jestem gotów.

Ale to przyjdzie samo, nawet nie zapuka,
spokojnie przesączy się przez szpary
pomiędzy każdym krokiem 
sekundnika.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Obiata dla bezimiennej - przez Marcin Sztelak - 09-07-2018, 18:17
RE: Obiata dla bezimiennej - przez mirek13 - 09-07-2018, 18:59
RE: Obiata dla bezimiennej - przez Grain - 10-07-2018, 00:29
RE: Obiata dla bezimiennej - przez Miranda Calle - 10-07-2018, 03:48

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości