nie będę budził cię w nocy
żeby powiedzieć że kocham
a ty nie pomyślisz o mnie
gdy tylko otworzysz oczy
rano nie wręczę ci kwiatów
i nie pobiegniemy boso
po mokrej trawie pod blokiem
nie zjemy razem śniadania
wychodząc nie dasz mi poczuć
jak męczy długie czekanie
by wreszcie znów być przy tobie
nie będzie wspólnej kolacji
bo w życiu i tak być może
że tamtej nocy na stacji
nigdy się nie spotkamy
żeby powiedzieć że kocham
a ty nie pomyślisz o mnie
gdy tylko otworzysz oczy
rano nie wręczę ci kwiatów
i nie pobiegniemy boso
po mokrej trawie pod blokiem
nie zjemy razem śniadania
wychodząc nie dasz mi poczuć
jak męczy długie czekanie
by wreszcie znów być przy tobie
nie będzie wspólnej kolacji
bo w życiu i tak być może
że tamtej nocy na stacji
nigdy się nie spotkamy