17-03-2018, 23:43
(17-03-2018, 21:05)chmurnoryjny napisał(a): dobra, trochę mnie poniosło, bo--- przyznaję- mam alergię na przepoetyzowania, których nie potrafię wybronić. inna rzecz, że ... w zmęczeniu (za późno wziąłem się za twój wiersz!) irytuję się na wszelkie ewentualne potencjalne zepsucia wiersza, zwłaszcza dobrego (wyjątkiem jest perfidne i celowe, jako zabieg artystyczny--- schrzanienie wiersza, ale ... to wyjątek, który musi być uwiarygodniony rzeczywistym celem).Naszą planetą jest czas - tak, różne wersje kroiłam, mierzyłam - ta najlepiej oddawała siostrzaną łączność, więc pozostała.
a że u Ciebie jest wyczucie w stosowaniu "ryzykownych" zabiegów, to duży plus. podoba mi się, że starannie podchodzisz do swych publikacji i ... niegłupio, żeby nie powiedzieć mądrze.
a co do "naszą planetą jest czas"- to za Grainem- pasuje do "tonacji siostrzanej'.i "w pewien sposób pokazał sie sposób" jak pewne pretensjonalności "uwiarygodnić" w wierszu. choć nie tyle uważam to za pretensjonalne, tylko --- raczej--- za nazbyt wyświechtane (również w "popizmach", a może zwłaszcza")
chyba oceniłem ten wiersz z powodu prostej prawdy lirycznej, czystej. Po prostu mnie ujął i ... kupił...
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -