29-09-2010, 12:35
(28-09-2010, 17:17)Xenon13 napisał(a): Tematykę można odebrać w takiż to sposób iż wcześniej coś się na tej huśtawce bujało, aczkolwiek gdzieś znikło pozostawiając za sobą ślad bytu.Chciałem napisać coś w podobie, ale byłem za leniwy^^
To jest jak widać huśtawka łańcuchowa, a ta bliżej osoby patrzącej widać, że pozostała w ruchu, a druga nie.
Te huśtawki właśnie bardzo mi się podobają. Począwszy od samego ujęcia całości - a skończywszy na jakichś przekazach podprogowych zdjęcia xD
We mnie, kiedy patrzę na to zdjęcie, rodzi się pytanie: czy ktoś się tu właśnie huśtał? Czy to tylko wiatr, ew. zwierzę potrąciło? Widzę w tym zdjęciu echo jakiegoś beztroskiego dzieciństwa, które było, ale minęło i nie wróci. Tęsknotę, żal czy coś takiego.
Albo z innej beczki: dlaczego buja się tylko jedna huśtawka? Osoba, która tu była, była sama? Dlaczego?
No i troszkę postapokalipsę - pusto, ni żywego ducha (przecież jest dzień, dookoła tej huśtawki powinny bawić się jakieś dzieci, przechadzać ludzie, cokolwiek!), tylko ta huśtawka się kolebie - w głowie słyszę to miarowe skrzypienie wśród martwej ciszy^^
Skłania mnie do chwili refleksji, a więc podoba mi się.
~~~ Na emeryturze było nudno ~~~
Wróciłem więc. Tak trochę.
Wróciłem więc. Tak trochę.