Hmm...
Dosłownie: hmm..., bo czytając po raz pierwszy, miałam raczej negatywny odbiór, ale za drugim razem zaczęłam się zastanawiać, bo pierwotnie widziałam tylko miniaturkę o niejako fabularnym wydźwięku, a w tej fabule mi się nie podobała. Za to spojrzawszy jak na rodzaj diagnozy na bazie obserwacji społecznej, to bardzo bym przyklasnęła.
Stąd też uważam, że to dobry tekst. Dobra miniaturka. Mnie jednej zapewnił mnogość interpretacji, więcej niż można wyczytać z tak krótkiego utworku.
Muszę się zastanowić nad oceną, waham się między 4 a 5, bo na 5 wydaje mi się nieco niedociągnięte, ale z drugiej strony nie wiem, czy 4 to nie za mało - w oparciu o wartość przemyśleń z mojej interpretacji.
Dosłownie: hmm..., bo czytając po raz pierwszy, miałam raczej negatywny odbiór, ale za drugim razem zaczęłam się zastanawiać, bo pierwotnie widziałam tylko miniaturkę o niejako fabularnym wydźwięku, a w tej fabule mi się nie podobała. Za to spojrzawszy jak na rodzaj diagnozy na bazie obserwacji społecznej, to bardzo bym przyklasnęła.
Stąd też uważam, że to dobry tekst. Dobra miniaturka. Mnie jednej zapewnił mnogość interpretacji, więcej niż można wyczytać z tak krótkiego utworku.
Muszę się zastanowić nad oceną, waham się między 4 a 5, bo na 5 wydaje mi się nieco niedociągnięte, ale z drugiej strony nie wiem, czy 4 to nie za mało - w oparciu o wartość przemyśleń z mojej interpretacji.