29-01-2018, 20:16
strofa pierwsza wyliczanka
nadawaliśmy imiona rzeczom
rzeczy mieszkały w naszych domach
domy przycupnięte w miastach niszczały
niszczenie mieliśmy w naturze
natura otaczała
onieśmielała
oszałamiała
strofa druga rozliczanka
ene due rabe połknął bocian żabę
dalej nie pamiętam
było też coś o diable idącym przez piekło
i że mu było ciepło lub go przypiekło
i za mgłą te kilkanaście małych postaci
jak duchy biegają za piłką za fajerką
kreślą na bruku swoje państwa miasta
z obdrapanymi kolanami wpychają
w swoje małe usteczka ogromne pajdy
z wodą i cukrem i nadają rzeczom imiona
po raz pierwszy po swojemu w znanym
tylko sobie języku śmieją się i płaczą
i przemijają tak szybko jak złudzenie
jak nieistotny szczegół w kącie oka
strofę trzecią napisano onegdaj
nikt nie zapamiętał nie mógł
zmiana predestynacji
nadawaliśmy imiona rzeczom
rzeczy mieszkały w naszych domach
domy przycupnięte w miastach niszczały
niszczenie mieliśmy w naturze
natura otaczała
onieśmielała
oszałamiała
strofa druga rozliczanka
ene due rabe połknął bocian żabę
dalej nie pamiętam
było też coś o diable idącym przez piekło
i że mu było ciepło lub go przypiekło
i za mgłą te kilkanaście małych postaci
jak duchy biegają za piłką za fajerką
kreślą na bruku swoje państwa miasta
z obdrapanymi kolanami wpychają
w swoje małe usteczka ogromne pajdy
z wodą i cukrem i nadają rzeczom imiona
po raz pierwszy po swojemu w znanym
tylko sobie języku śmieją się i płaczą
i przemijają tak szybko jak złudzenie
jak nieistotny szczegół w kącie oka
strofę trzecią napisano onegdaj
nikt nie zapamiętał nie mógł
zmiana predestynacji