Potrzebna pomoc!
#2
Przeżycia mamy podobne.. Ja straciłem tylko jedną nogę pod pociągiem.
Miałem połamane wszystkie żebra, obojczyk, skrwawioną nerkę.
Nie od razu po wybudzeniu zrozumiałem, że pościel inaczej się układa. Jednak zachowałem, żywą pamięć obrazu odskakującej po podkładach kolejowych nogi w zimowym jeszcze bucie. Również tego, że o własnych siłach wygramoliłem się na peron. Musiałem zadzwonić. Zadzwonić do kobiety, do której się spieszyłem. Musiałem usprawiedliwić moją nieobecność na ważnym spotkaniu. To był mój imperatyw. W ramach przytomności wykonałem ten telefon, leżąc na peronie.
- Kochanie, nie przyjdę własnie straciłem nogę pod pociągiem, wybacz.
Dopiero teraz zdaję sobie jak mogła zareagować moja ukochana, którą dopiero poznałem i jeszcze się z nią nie widziałem osobiście.
Potem tak, już po wybudzeniu.
Wspaniała kobieta.
Na ratownika medycznego nie doczekałem się w przytomności.
Właściwie umarłem, ale reanimacja przywróciła mnie do świata.
Nie miałem jeszcze okazji założyć protezy, choć wypadek był niemal przed rokiem, w marcu.
Medycy nieco spieprzyli sprawę.
Przy kolejnym podcinaniu nogi, tak żeby naciągnąć skórą i tkanką, trochę się przeliczyli.
Szwy mi się nieco później rozlazły i powstała dziura, w którą można było włożyć pięść. Tak mnie zostawiono. Liczono, że mój organizm wypełni tę lukę.
Owszem ziarninowało się dobrze, ale powoli. Trwa to do teraz, prawie od roku, choć jestem już na etapie zarastania tkanką skórną.
W międzyczasie wyrobiłem sobie bicepsy i śmigam o kulach szybciej niż wielu dwunogów. Póki co zużywają się tylko kule.
Zaniepokoiłeś mnie. Nie pomyślałem dotąd, że protezy się zużywają. A lada dzień mam dostać swoją.
Z niecierpliwością czekam na chód dwunogi.
Jestem w lepszej sytuacji niż Ty, bo nie potrzebuję wózka. Jest meblem w moim mieszkaniu, żebym miał wolne ręce.
Nauczyłem się radzić sobie, bo uparty ze mnie gość. Poza tym jestem poetą, ponoć całkiem dobrym. Mam przyjaciół w kręgach artystycznych.
Jestem starszy od Ciebie i nachodziłem się już sporo. Po górach i dolinach.
Te przepisy wołają o pomstę do nieba.
Może niech od razu wywalają inwalidów na śmietnik, proponując im wcześniej eutanazję środkiem, za który mieliby zapłacić.
Mamy cudowne rządy w naszym państwie. Jako poeta zajmę się tą sprawą w swoich utworach.
Nie pomogę Tobie materialnie, najpierw musiałbym pomoc sobie, a ledwo dożywam przez miesiąc. Rana goi się tak długo całkiem możliwe, że z niedożywienia. Brak białka w diecie. Opłaty za mieszkanie i energię pochłaniają niemal w cal ości zasiłek. Nie skarżę się, ale Tobie akurat mogę to powiedzieć. Wstydzę się, że jestem obywatelem drugiej kategorii. Dumę zachowuję tylko dlatego że uważają mnie za wartościowego poetę.
Muszę zasłużyć na to miano, choć coraz częściej miewam depresyjne dołki, w których nie jestem w stanie tworzyć. Tego też nikomu nie mówię. Ukrywam swoje samopoczucie. I te depresje wcale nie wynikają z braku nogi. To z powodu klasyfikacji - niepotrzebny śmieć.
Jak doskonale Ciebie rozumiem, nieznany przyjacielu.

Jerzy Edmund Sobczak
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Potrzebna pomoc! - przez Lexis - 08-01-2018, 21:07
RE: Potrzebna pomoc! - przez Alchemik - 31-01-2018, 17:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości