10-11-2017, 22:49
Znaczy duża ta wieś skoro aptekę nawet macie . U mnie nawet sklep spożywczy zamknęli. Przez to miejscowi amatorzy trunków ponad cztery kilometry muszą po zaopatrzenie wędrować. Dojdzie taki na miejsce, piwo wypije i zanim wróci do domu już mu się znowu pić chce. I tak wędruje biedak ruchem wahadła... A życie w drodze schodzi.
Bardzo trafna myśl: "A młodzi wyjeżdżają robić u nich, zdrajcy, psia ich mać".... Zaprawdę, prawdę powiadasz.... Wraże zdrajce.
Fajne to opowiadanko i prawdę oddaje. No i nie ma w nim natrętnego moralizatorstwa.
Niby wiocha, ale wiesz, ja lubię takie klimaty.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo trafna myśl: "A młodzi wyjeżdżają robić u nich, zdrajcy, psia ich mać".... Zaprawdę, prawdę powiadasz.... Wraże zdrajce.
Fajne to opowiadanko i prawdę oddaje. No i nie ma w nim natrętnego moralizatorstwa.
Niby wiocha, ale wiesz, ja lubię takie klimaty.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.