26-10-2017, 22:25
No cóż, ładna ta bajka. A i morał mi się podoba. Wydaje się, że startujesz dopiero w pisarskim rzemiośle, albo też jesteś wytrawnym literatem, który tak dobrze umie początkującego naśladować . W tym drugim przypadku moich rad zapewne nie potrzebujesz, w pierwszym.. no cóż, może posłuchasz.
Jak wspomniałem, przyjemnie mi się czytało. Opowieść, choć w zasadzie prościutka, poprowadzona jest logicznie. Powiedziałbym nawet, według pewnego schematu. Słychać tu echa Pinokia, ale również kilku Japońskich produkcji filmowych. Możliwe nawet, że pobrzmiewa coś z amerykańskiego "I A". Ale to nawet i dobrze się czymś zainspirować.
Podoba mi się kompozycja utworu. Jest taka jakby sterylna. Nie ma w niej natłoku szczegółów. Postaci i wydarzenia są zarysowane jakby na białej kartce. Tła jest niewiele, ale to właśnie dodaje opowiadaniu lekkości.
No i morał: Niby znany i oczywisty, ale szczególnie w dzisiejszych czasach, wart przypomnienia.
No i na koniec szczegóły, które wyłapałem:
"patrzył się " Myślę, że lepiej zabrzmiało by samo "patrzył"
po raz pierwszy miał oczy pełne oleju, z których popłynęły oleiste łzy - to zdanie jest bardzo kulawe, warto by mu się przyjrzeć i poprawić. No i może nie trzymać się tak wiernopoddańczo tego nieszczęsnego oleju. Zresztą sam pomyśl - oczy robota - w domyśle jakiś rodzaj kamer - kamery to optyka, a optyka stanowczo nie lubi się z olejem.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak wspomniałem, przyjemnie mi się czytało. Opowieść, choć w zasadzie prościutka, poprowadzona jest logicznie. Powiedziałbym nawet, według pewnego schematu. Słychać tu echa Pinokia, ale również kilku Japońskich produkcji filmowych. Możliwe nawet, że pobrzmiewa coś z amerykańskiego "I A". Ale to nawet i dobrze się czymś zainspirować.
Podoba mi się kompozycja utworu. Jest taka jakby sterylna. Nie ma w niej natłoku szczegółów. Postaci i wydarzenia są zarysowane jakby na białej kartce. Tła jest niewiele, ale to właśnie dodaje opowiadaniu lekkości.
No i morał: Niby znany i oczywisty, ale szczególnie w dzisiejszych czasach, wart przypomnienia.
No i na koniec szczegóły, które wyłapałem:
"patrzył się " Myślę, że lepiej zabrzmiało by samo "patrzył"
po raz pierwszy miał oczy pełne oleju, z których popłynęły oleiste łzy - to zdanie jest bardzo kulawe, warto by mu się przyjrzeć i poprawić. No i może nie trzymać się tak wiernopoddańczo tego nieszczęsnego oleju. Zresztą sam pomyśl - oczy robota - w domyśle jakiś rodzaj kamer - kamery to optyka, a optyka stanowczo nie lubi się z olejem.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.