Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chłopiec od karaluchów - Laureat FANTASTYKA 2017
#2
No cóż. Dziwne, że przegapiłem to opowiadanie. Dziwne też, że leży ono sobie tak odłogiem....

Powiedzieć, że jest napisane dobrze, to w zasadzie nic nie powiedzieć, bo Ty zawsze piszesz dobrzeWink. Opowiadanie jest interesujące. Może kilka szczegółów lekko mi nie pasuje technicznie, ale w sumie nie musi. Bo przecież to Twoje uniwersum. Nie mniej jednak ta końcówka wydaje mi się nieco dziwna. Załatwiają chłopaka? Takie ich prawo, chociaż nie myślę, żeby ludzie byli aż tak głupi i zażynali kurę znoszącą złote jaja. Nawet jeśli jest się na wpół obłąkaną szamanką. No ale skąd nagle armia ruszyła się z jakąś mniej czy bardziej określoną napaścią. Warto by coś choćby wspomnieć o pertraktacjach..

No i ta stalkerka... Czytając z początku miałem wrażenie, że zaginęła dość dawno, tak może z kilka dni wcześniej. Nie wiem skąd biorę to wrażenie, ale tak właśnie tekst zrozumiałem. Okey, ze złamaną nogą mogła tam poleżeć powiedzmy z dobę, ale jak powiedziałeś, wychodząc na zewnątrz używali aparatów tlenowych. Taki aparat to również butla, a zawartość tlenu w butli o rozsądnej wadze to nie więcej niż godzina, może półtorej oddychania. Zresztą, jeśli chodzi o radiację, to raczej pył. Wystarczy maska z pochłaniaczem węglowym, a nawet odpowiedni filtr przeciwpyłowy. Izotopy jodu możesz pominąć, bo rozpadają się w nie więcej niż bodaj kilka miesięcy po wybuchu jądrowym.

Ogólnie nieźle, a czepianie - ot takie tam marudzenie gorzkiego.

Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Chłopiec od karaluchów - przez gorzkiblotnica - 25-02-2017, 22:55
RE: Chłopiec od karaluchów - przez Changed - 02-05-2017, 01:43
RE: Chłopiec od karaluchów - przez Gunnar - 04-07-2017, 18:20
RE: Chłopiec od karaluchów - przez Miranda Calle - 04-01-2018, 00:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości