18-04-2016, 18:37
Tekst mnie wciągnął. Jednak napięcie psuły długie i podane jakby za bardzo wprost opisy bohatera, tego jaki jest i zdarzeń z przeszłości, które kształtowały psychopatyczną osobowość. Został obnażony i wręcz obdarty z tajemnicy, która mogła tutaj to napięcie tworzyć aż do samego końca. A tak puenta nie zaskakuje i wszystko jest takie jakieś rozmemłane Uważam, że lepiej byłoby wywalić fakty z życia, a zostawić jedynie jego przemyślenia na temat człowieczeństwa, moralności, samego siebie, ale w kontekście sytuacji, w której się obecnie znajduje. Po tak skonstruowanym opowiadaniu na pewno zostałby niedosyt i niepokój w sercu.