25-11-2010, 00:20
Witaj,
Bardzo krótkie i niezwykle zwięźle napisane opowiadanko, co momentami nasuwa na myśl szkic tekstu lub wypracowanie do szkoły. Czyta się, co prawda bardzo szybko, ale nie ma kiedy wczuć się w klimat. Już nie mówiąc o tym, żeby wczuć się w bohatera. Opisujesz swoje postacie określeniami po przecinku -> okrutna, kapryśna i samolubna - i wszystko na temat. Niestety nie przypadło mi to do gustu. Sporo powtórzeń, bardzo dużo zaimków (z którymi też mam problem) i jakieś takie to... Nie poczułam tej zgrozy, a szkoda.
Proszę przeczytaj jeszcze raz ten tekst i popraw błędy, które Ci wypisano ^^
między niedostępnymi, wyniosłymi szczytami góra - gór
Jej skóra była jak biała jak śnieg - jak/jak
Jej charakter jednak był przeciwieństwem jej urody. - jej/jej
Pewnego dnia jednak postanowiła się zabawić nim. - wytnij <nim>
Poza nimi dwoje nie było tu nikogo. - wytnij <dwoje>
zapytała(,) hipnotyzując go swoimi wielkimi oczami.
Uśmiech zniknął w jednej chwili z twarzy chłopca(,) ustępując miejsca przestrachowi.
Wydawało mu się, ze minęły lata, jednak udało mu się dotrzeć - że, mu/mu
Traf chciał, że w tym dniu zawitała też do wioski grupa wędrownych mnichów. Chcąc okazać gościnność oni również zostali zaproszeni. - połącz w jedno zdanie i powiedz kto chciał okazać gościnność
Róża leżała na podłodze, a jej ciało ciasno oplatały grube łodygi, których wielkie, niczym wilcze kły, kolce wrzynały się głęboko w dziewczynę, część z nich wpiła się w nią, niczym w glebę, jedna wychodziła też z ust(,) by opleść wysmukłą dziewczęcą szyję w morderczym uścisku. - zdanie tasiemiec. Pokrój na kawałki.
Generalnie myślę, że gdybyś rozwinął ten "szkic" można by poczuć dreszczyk emocji, a tak? Średnio poprawnie napisany tekst. Popracuj nad nim.
Pozdrawiam.
Bardzo krótkie i niezwykle zwięźle napisane opowiadanko, co momentami nasuwa na myśl szkic tekstu lub wypracowanie do szkoły. Czyta się, co prawda bardzo szybko, ale nie ma kiedy wczuć się w klimat. Już nie mówiąc o tym, żeby wczuć się w bohatera. Opisujesz swoje postacie określeniami po przecinku -> okrutna, kapryśna i samolubna - i wszystko na temat. Niestety nie przypadło mi to do gustu. Sporo powtórzeń, bardzo dużo zaimków (z którymi też mam problem) i jakieś takie to... Nie poczułam tej zgrozy, a szkoda.
Proszę przeczytaj jeszcze raz ten tekst i popraw błędy, które Ci wypisano ^^
między niedostępnymi, wyniosłymi szczytami góra - gór
Jej skóra była jak biała jak śnieg - jak/jak
Jej charakter jednak był przeciwieństwem jej urody. - jej/jej
Pewnego dnia jednak postanowiła się zabawić nim. - wytnij <nim>
Poza nimi dwoje nie było tu nikogo. - wytnij <dwoje>
zapytała(,) hipnotyzując go swoimi wielkimi oczami.
Uśmiech zniknął w jednej chwili z twarzy chłopca(,) ustępując miejsca przestrachowi.
Wydawało mu się, ze minęły lata, jednak udało mu się dotrzeć - że, mu/mu
Traf chciał, że w tym dniu zawitała też do wioski grupa wędrownych mnichów. Chcąc okazać gościnność oni również zostali zaproszeni. - połącz w jedno zdanie i powiedz kto chciał okazać gościnność
Róża leżała na podłodze, a jej ciało ciasno oplatały grube łodygi, których wielkie, niczym wilcze kły, kolce wrzynały się głęboko w dziewczynę, część z nich wpiła się w nią, niczym w glebę, jedna wychodziła też z ust(,) by opleść wysmukłą dziewczęcą szyję w morderczym uścisku. - zdanie tasiemiec. Pokrój na kawałki.
Generalnie myślę, że gdybyś rozwinął ten "szkic" można by poczuć dreszczyk emocji, a tak? Średnio poprawnie napisany tekst. Popracuj nad nim.
Pozdrawiam.
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.
William Shakespeare
William Shakespeare