03-05-2017, 20:07
Dzięki za pochylenie się nad tekstem. Mnie też zawsze bardziej interesuje treść. Forma to rzecz przekazu. W przypadku poezji to dążenie do kondensatu połączonego z brzmieniem, żeby nie powiedzieć z rytmem ( bo często łamię go, przerywam). To swoista forma teatralizacji przemyśleń, tak bym to ujął. Powracanie do tematów zdarza się, jak świat światem w kwestiach problemów natrętnych, nierozwiązanych lub wręcz nierozwiązywalnych, ale dokuczliwych. Pewnie masz rację, że poezja w ogóle nie jest hołubiona; szczerze mówiąc chyba nigdy nie była. Jest (powinna być) uduchowioną formą komunikacji myśli pomiędzy ludźmi o konkretnej wrażliwości lub, jak kto woli, może nawet nadwrażliwości. Mnie martwi problem współczesny, zamazywania się granic pomiędzy poezją a prozą. W przypadku tak zwanej współczesnej liryki często jedynym rozróżnikiem pomiędzy tymi rodzajami literackimi jest jedynie budowa (zwersowanie tekstu, czyli rozpisanie go w kolumienkę). W ostatniej poruszonej przez Ciebie kwestii przyznam, że rzeczywiście nie tylko Polacy są nihilistyczni, to rzecz oczywista, ale koszula bliższa przecież ciału. Nie, nie odnoszę się w drugiej części wiersza do obecnie rządzących. Zauważam pewną prawidłowość typową dla klas rządzących i posiadających (to rozszerzenie niejako wynikowe) bez wyraźnego ograniczenia do czasoprzestrzeni (punkt widzenia jest wszak związany jak wiadomo z punktem siedzenia i to właśnie dlatego puentując nie daję jasnej odpowiedzi, gdyż jest ona niejako obrazem wynikającym z praw natury.
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam KA
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam KA
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem