30-12-2015, 13:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-12-2015, 13:10 przez sithisdagoth.)
"Podobnie jak w przypadku transfuzji, istnieją przeciwwskazania do używania preparatów krwiozastępczych, zdarzają się także powikłania po ich zastosowaniu. Roztworów uzupełniających objętość osocza nie wolno stosować u pacjentów cierpiących na zaburzenia krzepnięcia, ponieważ rozcieńczanie i tak niskiego stężenia czynników krzepnięcia może spowodować nasilenie krwawienia. Przeciwwskazaniami do stosowania tego rodzaju preparatów jest także niewydolność krążenia lub nerek. Ich wadą jest też częste występowanie objawów ubocznych, np. uczuleniowych (od pokrzywki do zatrzymania czynności serca).
Po zastosowaniu preparatów krwiozastępczych, podobnie jak po transfuzji krwi, może wystąpić odczyn poprzetoczeniowy. W zależności od stopnia nasilenia objawów może to być:
– niewielki wzrost temperatury, zmiany skórne, złe samopoczucie (stopień lekki);
– nudności, ból głowy, zaczerwienienie twarzy, duszność, ból w klatce piersiowej, dreszcze, wzrost temperatury, przyspieszenie czynności serca, obniżenie ciśnienia krwi (stopień średni);
– wymioty, duszność, ból w klatce piersiowej, ból w okolicy lędźwiowej, przyspieszenie czynności serca powyżej 140/min., znaczne obniżenie ciśnienia krwi, skurcz oskrzeli (stopień ciężki);
– zaburzenia świadomości, zaburzenia krążenia i oddychania zagrażające życiu i/lub zatrzymanie krążenia i oddechu (wstrząs).
Ryzyko wystąpienia groźnych dla życia powikłań u pacjentów leczonych dekstranem wynosi 0,5-1%. Dla porównania – ryzyko zarażenia się wirusowym zapaleniem wątroby typu B podczas transfuzji krwi wynosi 0,0005%, ryzyko zakażenia wirusem HIV – 0,00044%. Całkowita śmiertelność z powodu transfuzji to 0,001%; jest więc tysiąckrotnie mniejsza od ryzyka zgonu przy zastosowaniu samego tylko dekstranu"
"W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” (17.11.1994 r.) jeden z lekarzy z Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Dzieci stwierdził: „Są sytuacje, w których krwi zastąpić się nie da. Preparaty krwiozastępcze, np. Haes czy Dextran, poprawiają na pewien czas krążenie, ale nie zwiększają ilości hemoglobiny ani czerwonych ciałek krwi (…). Przy
nagłych silnych krwawieniach jedynie krew może ratować życie”. Identycznego zdania jest prof. Zbigniew Religa, który w wywiadzie dla „Super Expressu” (28.06.2002 r.) powiedział: „[Konieczność przetoczenia krwi] to dramatyczny moment i poważany konflikt. Lekarz wie, że może uratować życie ludzkie, ale uwzględniając przekonania religijne pacjenta nie może tego zrobić. Musi się z tym pogodzić. Środki, które godzą się przyjmować Świadkowie Jehowy, nie przenoszą tlenu”.
„Jeżeli człowiek nagle straci cztery litry krwi, uratować mu życie można tylko przez transfuzję potwierdza w wywiadzie dla „Marie Claire” (sierpień 2002 r.) doc. Jan Sabliński, szef Krajowego Centrum Krwiodawstwa. – Mimo 50 lat eksperymentów i gigantycznych pieniędzy, do dziś nie udało się wytworzyć żadnego środka zastępczego,
który pozwoliłby spełniać podstawową rolę krwi transportu tlenu po całym organizmie”.
Po zastosowaniu preparatów krwiozastępczych, podobnie jak po transfuzji krwi, może wystąpić odczyn poprzetoczeniowy. W zależności od stopnia nasilenia objawów może to być:
– niewielki wzrost temperatury, zmiany skórne, złe samopoczucie (stopień lekki);
– nudności, ból głowy, zaczerwienienie twarzy, duszność, ból w klatce piersiowej, dreszcze, wzrost temperatury, przyspieszenie czynności serca, obniżenie ciśnienia krwi (stopień średni);
– wymioty, duszność, ból w klatce piersiowej, ból w okolicy lędźwiowej, przyspieszenie czynności serca powyżej 140/min., znaczne obniżenie ciśnienia krwi, skurcz oskrzeli (stopień ciężki);
– zaburzenia świadomości, zaburzenia krążenia i oddychania zagrażające życiu i/lub zatrzymanie krążenia i oddechu (wstrząs).
Ryzyko wystąpienia groźnych dla życia powikłań u pacjentów leczonych dekstranem wynosi 0,5-1%. Dla porównania – ryzyko zarażenia się wirusowym zapaleniem wątroby typu B podczas transfuzji krwi wynosi 0,0005%, ryzyko zakażenia wirusem HIV – 0,00044%. Całkowita śmiertelność z powodu transfuzji to 0,001%; jest więc tysiąckrotnie mniejsza od ryzyka zgonu przy zastosowaniu samego tylko dekstranu"
"W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” (17.11.1994 r.) jeden z lekarzy z Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Dzieci stwierdził: „Są sytuacje, w których krwi zastąpić się nie da. Preparaty krwiozastępcze, np. Haes czy Dextran, poprawiają na pewien czas krążenie, ale nie zwiększają ilości hemoglobiny ani czerwonych ciałek krwi (…). Przy
nagłych silnych krwawieniach jedynie krew może ratować życie”. Identycznego zdania jest prof. Zbigniew Religa, który w wywiadzie dla „Super Expressu” (28.06.2002 r.) powiedział: „[Konieczność przetoczenia krwi] to dramatyczny moment i poważany konflikt. Lekarz wie, że może uratować życie ludzkie, ale uwzględniając przekonania religijne pacjenta nie może tego zrobić. Musi się z tym pogodzić. Środki, które godzą się przyjmować Świadkowie Jehowy, nie przenoszą tlenu”.
„Jeżeli człowiek nagle straci cztery litry krwi, uratować mu życie można tylko przez transfuzję potwierdza w wywiadzie dla „Marie Claire” (sierpień 2002 r.) doc. Jan Sabliński, szef Krajowego Centrum Krwiodawstwa. – Mimo 50 lat eksperymentów i gigantycznych pieniędzy, do dziś nie udało się wytworzyć żadnego środka zastępczego,
który pozwoliłby spełniać podstawową rolę krwi transportu tlenu po całym organizmie”.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.