29-12-2015, 22:53
Ja się nie obrażam. Tylko nie chcę dyskutować gdy interlokutor ucieka od odpowiedzi na zadane pytania wciskając gdzie popadnie swoje "prawdy", bo tak mu każe strażnica czy inny strażnik teksasu.
Chciałam tylko przekazać, że jestem przeciwna zabijaniu w imię wiary w jakiejkolwiek postaci. Niestety dzieci fanatyków często oddają swoje życie w imię ich wiary i to mnie boli. Nic więcej.
Rozumiem, że Jehowi nie jedzą mięsa?
Chciałam tylko przekazać, że jestem przeciwna zabijaniu w imię wiary w jakiejkolwiek postaci. Niestety dzieci fanatyków często oddają swoje życie w imię ich wiary i to mnie boli. Nic więcej.
Rozumiem, że Jehowi nie jedzą mięsa?