Wesoła improwizacja po angielsku D:
#5
(31-01-2016, 09:12)kreomanta napisał(a): Po dłuższej styczności z angielskim, nie jest tak trudno napisać cokowiek, jeżeli nie siłujemy się z nazbyt metaforycznymi opisami. Przeczytawszy kilkanaście książek w języku Szekspira sam stwierdziłem, że czas zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia (dlatego nic jeszcze tutaj nie dałem, bo przechodzę teraz właśnie tę transformację). Generalnie piszę po angielsku i potem przepisuję w naszym języku (próbowałem na odwrót, ale właśnie wtedy kwiecistość opisów w znanym nam języku przeszkadza w przekładzie). Nie jest łatwo, ale nic co dobre nie przychodzi łatwo. Szanowny Panie słoneczkowy winszuję odwagi i zalecam kontynuację Wink

Nie zgodzę się. Nidy nie miałem kłopotów z tym językiem, mówię płynnie, mową potoczną i slangiem oraz dialektem, że się tak wyrażę, z Yorkshire. 13 lat w UK.

A jednak słowo pisane, literatura, to zupełnie inna bajka, wyższa szkoła jazdy. Przeczytałeś kilkanaście książek po angielsku i twierdzisz, że to wystarczy, żeby dobrze pisać literaturę w tym języku? Wolne żarty.

No chyba że masz naprawdę niesamowity talent - wtedy zwracam honor. Chętnie poczytam coś Twojego w tym języku.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wesoła improwizacja po angielsku D: - przez Mirrond - 15-12-2015, 00:24
RE: Wesoła improwizacja po angielsku D: - przez RootsRat - 01-02-2016, 13:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości