12-11-2015, 20:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2015, 20:45 przez sithisdagoth.)
Poprawienie elementów FPS było dobrym pomysłem, bronie w końcu maja swój 'feeling', mają odrzut, dźwięk i w ogóle to co trzeba, strzelanie jest dość przyjemnie.
System rozwoju jest ciekawy i rozbudowany. Prawie wszystkie perki mają po kilka poziomów.
Dialogi są bardziej żywe, moim zdaniem lepiej nagrane niż w F3.
Rozwinięcie palety kolorów też wyszło na zdrowie (w f3 był tylko żółty, brązowy i szary). Mamy tu zarówno szaro-bure bagna, jak i jaskrawe i kolorowe miasto pełne sklepów i straganów. Nawet sielankowo błękitne niebo zdaje się pasować w sam raz.
Light shafty są piękne. W ogóle oświetlenie sprawdza się nie najgorzej. Światło jest bardzo miękkie i nadaje światu (przede wszystkim w rejonach miejskich) ciekawy, mglistych wygląd. Przydały by się jakieś efekty cząsteczkowe, lepszy bokeh, trochę post-processingu, ale cóż, jak widać nie można mieć wszystkiego.
Tak jak w poprzednich grach Bethesdy - świat wygląda przeciętnie, ale wnętrza, podziemia, stacje metra etc., są przepiękne.
Ogółem pod względem wizualnym jest o wiele lepiej niż w F3 (który to według mnie był nie tylko zacofany graficznie ale i po prostu brzydki), ale wciąż daleko od dzisiejszych standardów. Mam nadzieję, że szybko wydadzą 'high resolution texture pack' tak jak to zrobili w przypadku skyrima. Na mody nie liczę bo te 'poprawiające' grafikę zazwyczaj psują całą integralność wizualną.
Bethesda tworzy gry przede wszystkim dla modderów i spośród wszystkich ich gier tu widać to najbardziej.
Bardzo nie spodobało mi się to, że gdy przechadzam się przez ruiny miasta to bardzo mało jest budynków, do których można wejść - całe kamienice zamkniętych drzwi i pozabijanych okien, które tylko czekają by odpalić edytor i coś tam umieścić. Zdarzyło mi się też napotkać choćby zasypane wejście do metra - oczywista okazja dla modera. Całość wydaje mi się trochę postawa, choć może to przedwczesne spostrzeżenie.
Gra korzysta ze swojego potencjału moddingowego nawet bez creation kita, wprowadzając element budowania własnych osad, a ma to takie skutki uboczne, że drobne osady, które napotyka się po drodze składają się zazwyczaj z jednego lub dwóch budynków i czekają aż gracz przyjdzie i sam je rozbuduje. To trochę taki 'zestaw do samodzielnego złożenia'.
Mimo wszystko to wciąż ta sama, wspaniała gra i zasługuje na cały swój hype i swoje 9/10. Niemniej pozycja Wiedźmina 3 na stanowisku gry roku moim zdaniem nie jest zagrożona.
Ps. Mirr, każda gra z takim hypem będzie miała opinię 'przereklamowanej' bez względu na to jak zajebista faktycznie jest. Fallout 4 to świetna, fantastyczna gra. Przykład zwycięstwa treści nad formą. Czy sprostała oczekiwaniom wszystkich fanów? Oczywiście, że nie, bo to niemożliwe.
Bethesda tworzy co kilka lat tą samą grę od czasów Obliviona, za każdym razem coraz lepiej. I chwała im za to. Mam nadzieję, że nie wezmą przykładu z Ubisoftu czy Activision i nie zaczną tworzyć tej samej gry co rok (Assasins Creed, Call of Duty).
System rozwoju jest ciekawy i rozbudowany. Prawie wszystkie perki mają po kilka poziomów.
Dialogi są bardziej żywe, moim zdaniem lepiej nagrane niż w F3.
Rozwinięcie palety kolorów też wyszło na zdrowie (w f3 był tylko żółty, brązowy i szary). Mamy tu zarówno szaro-bure bagna, jak i jaskrawe i kolorowe miasto pełne sklepów i straganów. Nawet sielankowo błękitne niebo zdaje się pasować w sam raz.
Light shafty są piękne. W ogóle oświetlenie sprawdza się nie najgorzej. Światło jest bardzo miękkie i nadaje światu (przede wszystkim w rejonach miejskich) ciekawy, mglistych wygląd. Przydały by się jakieś efekty cząsteczkowe, lepszy bokeh, trochę post-processingu, ale cóż, jak widać nie można mieć wszystkiego.
Tak jak w poprzednich grach Bethesdy - świat wygląda przeciętnie, ale wnętrza, podziemia, stacje metra etc., są przepiękne.
Ogółem pod względem wizualnym jest o wiele lepiej niż w F3 (który to według mnie był nie tylko zacofany graficznie ale i po prostu brzydki), ale wciąż daleko od dzisiejszych standardów. Mam nadzieję, że szybko wydadzą 'high resolution texture pack' tak jak to zrobili w przypadku skyrima. Na mody nie liczę bo te 'poprawiające' grafikę zazwyczaj psują całą integralność wizualną.
Bethesda tworzy gry przede wszystkim dla modderów i spośród wszystkich ich gier tu widać to najbardziej.
Bardzo nie spodobało mi się to, że gdy przechadzam się przez ruiny miasta to bardzo mało jest budynków, do których można wejść - całe kamienice zamkniętych drzwi i pozabijanych okien, które tylko czekają by odpalić edytor i coś tam umieścić. Zdarzyło mi się też napotkać choćby zasypane wejście do metra - oczywista okazja dla modera. Całość wydaje mi się trochę postawa, choć może to przedwczesne spostrzeżenie.
Gra korzysta ze swojego potencjału moddingowego nawet bez creation kita, wprowadzając element budowania własnych osad, a ma to takie skutki uboczne, że drobne osady, które napotyka się po drodze składają się zazwyczaj z jednego lub dwóch budynków i czekają aż gracz przyjdzie i sam je rozbuduje. To trochę taki 'zestaw do samodzielnego złożenia'.
Mimo wszystko to wciąż ta sama, wspaniała gra i zasługuje na cały swój hype i swoje 9/10. Niemniej pozycja Wiedźmina 3 na stanowisku gry roku moim zdaniem nie jest zagrożona.
Ps. Mirr, każda gra z takim hypem będzie miała opinię 'przereklamowanej' bez względu na to jak zajebista faktycznie jest. Fallout 4 to świetna, fantastyczna gra. Przykład zwycięstwa treści nad formą. Czy sprostała oczekiwaniom wszystkich fanów? Oczywiście, że nie, bo to niemożliwe.
Bethesda tworzy co kilka lat tą samą grę od czasów Obliviona, za każdym razem coraz lepiej. I chwała im za to. Mam nadzieję, że nie wezmą przykładu z Ubisoftu czy Activision i nie zaczną tworzyć tej samej gry co rok (Assasins Creed, Call of Duty).
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.