Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wszystko na sprzedaż
#1
Wielkie marzenia nie spełniają się nigdy. Dopadają niespodziewanie jak pchły na grzbiecie podwórkowego Burka. Czasem utną i trzeba się wtedy intensywnie drapać. Bywa, że do krwi. Robi się strupek, który z czasem odpada i jest spokój na jakiś czas. Do następnego ugryzienia.
Te marzenia są głupie, bo kompletnie nierealne. A nierealne bo głupie. I mają paskudną skłonność do wracania co jakiś czas. Jak te pchły.
Takim marzeniem dla Krzysztofa była wielka, dozgonna i czysta miłość. Nie jako idea, abstrakt. Była bardziej skonkretyzowana. Miała twarz Cateriny Zeta Jones ze starego plakatu filmowego o przygodach niejakiego Zorro, ciepło i osobowość jego koleżanki z pracy – Anny i potrafiła ugotować taką zalewajkę jak matka. Głupie te marzenia.
Na co ja właściwie czekam? - myślał siedząc przed komputerem i wylewając swoje myśli na bloga. – Jest dwa tysiące trzydziesty rok. Caterina wygląda teraz jak obiekty z sal muzealnych British Museum poświęconych starożytnemu Egiptowi. Chodzi głównie o kolekcję mumii. Annę widzę raz na tydzień, na spotkaniach sprawozdawczych w biurze. Pomijając jej humor i cudowną zdolność konwersacji, opowiada często o wspaniałych dzieciach i mężu – sportowcu, który osiąga rewelacyjne wyniki w karate kyoko shin kai. Gdzie tu miejsce dla mnie z pryszczatą cerą, przygarbioną sylwetką i pąsowym rumieńcem zażenowania, kiedy odzywa się do mnie kobieta? Matka bezgranicznie oddała się pasji wirtualnego podróżowania z przyjaciółmi w kapsułach XD i wcina teraz lokalne przysmaki na Hawajach, więc z pewnością nie gotuje nowym znajomym zalewajki. Jak tu nie czuć się sfrustrowanym i samotnym?
Portale randkowe nie przynosiły jakiejkolwiek nadziei. Żadna kobieta nie spełniała jego oczekiwań. A to buźka nie taka, a to charakter nosił znamiona ósmego kręgu piekieł, a to on się nie podobał... Porażka.
Inwestycja w specjalistyczny program komputerowy, kształtujący wirtualną osobowość zgodnie z jego oczekiwaniami i samodzielnie żyjący w kompie też przestał wystarczać. Rozmawiał z nim i nawet te spotkania w sieci dawały przez jakiś czas satysfakcję. Głośniki odpowiadały niskim, zmysłowym altem, jaki wybrał z opcji. Dyskusje były takie jak chciał. Jakie oczekiwał od niej. Ale jej nie było. Nawet trójwymiarowy obraz z drogiego projektora 3D nie wypełniał jego serca i marzeń. Piękna była, miała cudowny charakter oraz inteligencję, ale co to za kobieta, przez którą przechodzą palce próbujące dotknąć cudnego ciała?!
Zero-jedynki nie zaspokoją tego głupiego marzenia.

*

Witaj. Mam na imię Katarzyna. Zapoznałam się z twoimi oczekiwaniami odnośnie partnerki. Poznałam również twój profil z bloga. Myślę, że jestem kobietą, która spełniłaby oczekiwania jakie opisujesz. Podobasz mi się.
Chciałbym się z tobą spotkać. Może byśmy pasowali do siebie.
Czytał maila i nie mógł uwierzyć. Drżącymi rękami otworzył załącznik i osłupiał. Była piękna. Całkowita i cudowna Zeta-Jones!
Nawet nie zwrócił uwagi z jakiego portalu jest ta odpowiedź.
Odpisywał szybko i nieskładnie. Śpieszył się jakby bał, że to tylko marzeniowy majak. Może zwariował i dopadła go schizofrenia? Wymyślił tą dziewczynę i teraz ona materializuje się w jego mózgu? Boże, nie daj mi zwariować! Ona musi istnieć. Musi ją spotkać. Ten świat nie może być tak okrutny.
Patrzył jak urzeczony w ekran, kiedy ukazywały się ikony kolejnych odpowiedzi. Katarzyna jest i pisze. Jest! Jest! Jest! Nalał sobie szklankę wódki, odtańczył na dywanie najnowszy taniec Herp,składający się z dziwnych podskoków, padów oraz imitacji ruchów frykcyjnych i głośno śpewał I love you, Caterin do melodii ostatniego szlagieru The Idiots.
Mam ją!

*

Dziś ma przyjechać. Ten tydzień był pasmem nieustannych wzlotów duszy Krzysztofa. Rozmowy na skajpie w połączeniu z projekcją 3D były egzemplifikacją jego głupiego marzenia. I to co mówiła, i to jak wyglądała... no, wszystko było jak trzeba. Czasem przebłyskiwała myśl za bardzo jak trzeba ,ale spychał ją w najdalszy zakamarek mózgu. Po co psuć?
Rozmawiało się z nią cudownie. Zgadzali się we wszystkich kwestiach, a kiedy powiedziała, ze lubi zalewajkę, Krzysztof poszedł do łazienki oddać się masturbacji.

*

Zjawisko stało w drzwiach, a Krzysztof gapił się jak urzeczony i czuł że zalewa go jego firmowy rumieniec.
- Mogę wejść? - Katarzyna uśmiechnęła się czarująco, a on poczuł, że zaraz tryśnie mu krew z policzków.
- Oczywiście, o...czywiście. – Zakrecił się i odsunął od drzwi. Potknął o róg dywaniku i mało nie rymnął jak długi.
Dziewczyna spojrzała mu w oczy i dotknęła jego policzka. Poczuł jak przebiegł mu wzdłuż nerwów delikatny dreszcz. Pewnie podniecenia i radości.
Wszystko było w niej jak trzeba. I dotyk był prawdziwy! Pachniała czymś oszałamiającym, zmysłowym, a może on, unosząc się teraz nad chmurami, tak czuł. Nieważne. Była tu.

*

Dni upływały, a szczęście mężczyzny osiągało, o ile to możliwe, coraz wyższy poziom. To był ideał! W rozmowach, w kuchni, w łóżku. Wziął urlop i cieszył się każdą chwilą z Katarzyną.
Czasy raczej ateistyczne i w kościołach zamiast wiernych mamy tory dla deskorolkarzy odrzutowych, ale leżąc w łóżku, przytulony do jej pleców myślał: Dziękuję ci Boże. Dałeś mi największe szczęście, które może spotkać faceta; idealną kobietę.

Dotknęła go. Poczuł znajomy dreszcz.
- Wybacz, kochanie. Wiem, że mama gotowała lepszą zalewajkę. To kwestia barszczu. Nie umiem sama go ukisić, a nigdzie nie mogę już znaleźć przepisu.
Pocałował ją.
- Nic się nie dzieje, najdroższa. Ja już też nie pamiętam proporcji.
- Wiem.

Kochając się przyszła mu do głowy dziwna pozycja z „Kamasutry”. Nazywała się „Hot Dog”. Nie wiedział kiedy dziewczyna leżała na nim na plecach opierając stopy o jego kolana. Orgazm przyszedł prawie natychmiast.

- Sądzisz, że paradoksy Zenona z Elei mają dziś jeszcze jakąś wartość poznawczą?
- Kochana, zobacz jak długo nie potrafiono się z nimi uporać. Dopiero współczesna nauka poradziła sobie w sposób racjonalny z nimi. Zauważ że...
Krzysiu, mimo wszystko niezbędna jest głęboka znajomość wyższej matematyki i ontologii. Jak choćby w wypadku dychotomii. Suma nieskończonych odcinków daje jednak skończony wynik. Wynika to z...
- Daj spokój, skarbie. Nie bardzo rozumiem te matematyczne dowody.
- Wiem.

- Wiesz, najdroższa o czym myślę?
- Wiem.

- Kocham cię
- Wiem.

*

Urlop dobiegał końca. Krzysztof usiadł przed kompem i rękawem koszuli starł kurz zalegający grubą warstwą klawiaturę. Trzeba zajrzeć – pomyślał – nazbierało się pewnie.
Skrzynka istotnie była pełna. Przerzucał nieuważnie zawartość. Rachunki, reklamy, wyciągi z banku, mail od mamy - o, nawet wiadomość od Anny z pytaniem gdzie spędza urlop. Miła dziewczyna. Jakaś firma JUNONA CORP... Zaczął pobieżnie czytać.
Szanowny Panie. Z przyjemnością pragniemy poinformować, że został Pan wytypowany do przetestowania naszego najnowszego produktu o nazwie wagin30. Jest to szczytowe osiągnięcie biotechnologi i oczekujemy z niecierpliwością Pańskiej opinii. Na podstawie Pańskich oczekiwań wyrażonych w anonsach biur matrymonialnych i danych z blogu, stworzyliśmy profil Pana i dokonaliśmy analizy oczekiwań. Dostarczony Panu produkt spełnia oczekiwania wizualne i posiada nanokrystaliczny mózg zaopatrzony w osobowość przez Pana pożądaną. Posiada również rozwiązania unikatowe w skali globalnej. Zaopatrzyliśmy go bowiem w sensory znajdujące się w palcach, odczytujące EEG i analizujące pańskie bieżące myśli i zachcianki. Wydobywają one również z pamięci długotrwałej te informacje, które mają znaczenie dla harmonijnej współpracy z naszym produktem...

Zbielałe palce Krzysztofa zaciskały się coraz mocniej na poręczy krzesła. Spojrzał na datę. Mail przyszedł w dniu przyjazdu Katarzyny. Szczęśliwy nie zaglądał od tego czasu do komputera.
… i zapewnią potencjalnym klientom pełną satysfakcję. Prosimy o wyrażenie Pańskiej opinii w przedmiotowej sprawie. W razie zadowolenia proponujemy zakup urządzenia w promocyjnej cenie dziewięciu tysięcy, dziewięciuset dziewięćdziesięciu dziewięciu złotych, z możliwością zakupu ratalnego przez Bank PKO. SA. Odpowiednie formularze...
Ekran monitora eksplodował tysiącem iskier i kawałków szkła.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 16-10-2015, 11:11
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 16-10-2015, 12:47
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 16-10-2015, 14:45
RE: Wszystko na sprzedaż - przez czarownica - 16-10-2015, 15:41
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 16-10-2015, 15:58
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 16-10-2015, 17:29
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 16-10-2015, 19:16
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 16-10-2015, 20:19
RE: Wszystko na sprzedaż - przez czarownica - 16-10-2015, 21:03
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 16-10-2015, 21:51
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 16-10-2015, 22:13
RE: Wszystko na sprzedaż - przez gorzkiblotnica - 16-10-2015, 22:47
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 17-10-2015, 06:47
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 17-10-2015, 09:31
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 17-10-2015, 09:55
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 17-10-2015, 10:48
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 17-10-2015, 12:39
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 17-10-2015, 18:33
RE: Wszystko na sprzedaż - przez gorzkiblotnica - 17-10-2015, 21:08
RE: Wszystko na sprzedaż - przez czarownica - 17-10-2015, 22:57
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 17-10-2015, 23:01
RE: Wszystko na sprzedaż - przez gorzkiblotnica - 17-10-2015, 23:26
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 18-10-2015, 02:20
RE: Wszystko na sprzedaż - przez gorzkiblotnica - 18-10-2015, 22:33
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 18-10-2015, 23:39
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 19-10-2015, 14:54
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 19-10-2015, 15:43
RE: Wszystko na sprzedaż - przez gorzkiblotnica - 19-10-2015, 23:09
RE: Wszystko na sprzedaż - przez miriad - 20-10-2015, 07:30
RE: Wszystko na sprzedaż - przez Miranda Calle - 09-01-2018, 16:01
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 04-03-2018, 19:11
RE: Wszystko na sprzedaż - przez Miranda Calle - 04-03-2018, 19:16
RE: Wszystko na sprzedaż - przez BJKlajza - 06-03-2018, 19:12
RE: Wszystko na sprzedaż - przez mirek13 - 06-03-2018, 20:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości