Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fundacja Martwych Dzieci
#1
Jest to taki lekki horrorek który napisałem zainspirowany pewnym snem który mi się kiedyś przyśnił.

*

Jestem grzesznikiem, narkomanem i pijakiem, popełniłem wiele grzechów.
Kiedyś, szedłem ciemnym lasem, droga wydawała się nie mieć końca... Nagle na środku drogi pojawiło się nagie, brudne dziecko - chłopiec, 7 albo 8 lat, patrzył się na mnie przeszywającym wzrokiem, nagle wystawił w moim kierunku dłoń i zaczął wygłaszać formułki w dziwnym, nieznanym języku który przypominał łacinę puszczoną od tyłu.
Nic nie mogłem zrobić, patrzyłem jak dziecko obraca głową o 360 stopni a następnie poczułem mocny ból w sercu i upadłem na ziemię. Otoczyło mnie pełno, tak samo wyglądających chłopców którzy trzymając się za ręce, wpatrywało się na mnie chodząc dookoła mnie.
Nagle straciłem przytomność, obudziłem się w obskurnym pokoju przypominającym wnętrze starego bunkra, na ścianie na przeciwko był wielki napis ''Witamy w Fundacji Martwych Dzieci''.
Leżałem na stalowej leżance, obok mnie na podobnej leżance leżał nagi manekin, wydawała z siebie odgłosy płaczu, telepał się ale był przywiązany łańcuchami, gdy wstałem na nogi, zauważyłem że jego oczy są... Prawdziwe. Tak, mimo że był plastikowy, jego oczy były jak wyjęte prawdziwemu człowiekowi i wsadzone do oczodołów manekina.
Szybko wybiegłem na ciemny korytarz, na końcu korytarza stał kolejny manekin, był cały biały, patrzył się prosto na mnie.
Światło na chwilę zgasło, gdy zaświeciło się ponownie, manekin stał naprzeciwko mnie, jego płacz był przerażający. Uciekałem ile sił w nogach ale pośliznąłem się o leżący na podłodze mózg. Ludzki mózg.
Leżałem a na mojej twarzy były przyklejone kawałki rozwalonego mózgu, manekin zatrzymał się a koło mnie pojawiły się znowu te dzieci, zaczęli oddawać na mnie mocz oraz robić w moim ciele otwory nożami aby oddawać do moich wnętrzności odchody.
Znów straciłem przytomność, obudziłem się w ciemnym magazynie pełnym manekinów które leżały na podłodze i błagały o litość nie ruszając ustami.
- Witamy w piekle, grzeszniku, jesteś w śnie, lecz twoje ciało umarło, więc się nigdy nie obudzisz - zabrzmiał niski głos z oddali.
Nie byłem sam, obok mnie stali ludzie, cali w krwi i w maskach białych królików, stali jak wryci i nożami wycinali sobie flaki. A na ziemi leżało pełno martwych płodów zwierząt.
Po chwili poczułem uścisk, ktoś zaczął mnie dusić jelitem.

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 23-08-2015, 19:01
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Robespierre - 23-08-2015, 20:18
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 23-08-2015, 21:20
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Robespierre - 23-08-2015, 21:31
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 23-08-2015, 21:34
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Robespierre - 23-08-2015, 21:36
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 23-08-2015, 21:37
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Robespierre - 23-08-2015, 21:44
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 24-08-2015, 08:19
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez gorzkiblotnica - 26-08-2015, 21:16
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Hanzo - 29-08-2015, 17:47
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez BassKatt - 29-08-2015, 21:34
RE: Fundacja Martwych Dzieci - przez Hanzo - 29-08-2015, 21:38

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości