22-08-2015, 11:23
Robe:
No to wychodziłoby zamiast matury ustanowić egzaminy wstępne. No bo jakoś trzeba zweryfikować, czy gość do kontynuowania nauki w konkretnym kierunku się nadaje.
No i licea ogólnokształcące tak jakby straciłyby rację bytu....
Pewna doza wiedzy ogólnej potrzebna jest każdemu, żeby jako tako poruszać się w społeczeństwie. W sumie trochę matmy (żeby kasę policzyć, czy choćby powierzchnię dywanu do pokoju) przyda się każdemu. A i mnie wcale nie szkodzi, jak na wyjeździe dogadam się po angielsku, czy rosyjsku. Może pojedynczymi słowami, byle jak, ale jednak. No i jak dziecko człowieka o coś zapyta, to też warto by odpowiedzieć
W ogólnym jednak zarysie myślę podobnie do Ciebie. Teraz bowiem zbyt dużo nacisku kładzie się na ujednolicenie wszystkiego. Między innymi i wiedzy, czy umiejętności właśnie. Każdy z nas jest w sumie inny, więc nic złego by się chyba nie stało, gdyby swą wiedzę i umiejętności rozwijał swoją własną ścieżką.
Vlad:
Z bohaterami narodowymi sprawa zazwyczaj jest "pod górkę". Zwykle wojny toczą się między państwami sąsiadującymi i obrońca, bohater i mąż opatrzności jednego narodu, siłą rzeczy jest mordercą i sukinsynem dla drugiego. No i niestety nie bardzo da się z tym cokolwiek zrobić. Z Banderą jest ten właśnie problem. Dla nas to kat i skurczybyk, dla Ukraińców bojownik o niezawisłą Ukrainę. No i niestety obie racje są prawdziwe.
No to wychodziłoby zamiast matury ustanowić egzaminy wstępne. No bo jakoś trzeba zweryfikować, czy gość do kontynuowania nauki w konkretnym kierunku się nadaje.
No i licea ogólnokształcące tak jakby straciłyby rację bytu....
Pewna doza wiedzy ogólnej potrzebna jest każdemu, żeby jako tako poruszać się w społeczeństwie. W sumie trochę matmy (żeby kasę policzyć, czy choćby powierzchnię dywanu do pokoju) przyda się każdemu. A i mnie wcale nie szkodzi, jak na wyjeździe dogadam się po angielsku, czy rosyjsku. Może pojedynczymi słowami, byle jak, ale jednak. No i jak dziecko człowieka o coś zapyta, to też warto by odpowiedzieć
W ogólnym jednak zarysie myślę podobnie do Ciebie. Teraz bowiem zbyt dużo nacisku kładzie się na ujednolicenie wszystkiego. Między innymi i wiedzy, czy umiejętności właśnie. Każdy z nas jest w sumie inny, więc nic złego by się chyba nie stało, gdyby swą wiedzę i umiejętności rozwijał swoją własną ścieżką.
Vlad:
Z bohaterami narodowymi sprawa zazwyczaj jest "pod górkę". Zwykle wojny toczą się między państwami sąsiadującymi i obrońca, bohater i mąż opatrzności jednego narodu, siłą rzeczy jest mordercą i sukinsynem dla drugiego. No i niestety nie bardzo da się z tym cokolwiek zrobić. Z Banderą jest ten właśnie problem. Dla nas to kat i skurczybyk, dla Ukraińców bojownik o niezawisłą Ukrainę. No i niestety obie racje są prawdziwe.
corp by Gorzki.