21-08-2015, 18:24
Bynajmniej rusofobem nie jestem. Kilku Rosjan znam (równe ludziska). Po rosyjsku bowiem nieźle rozumiem. lubię też ich kino i literaturę. No ale....
Polityka wschodnia to trudny temat. Po pierwsze nie uchodzi, by we współczesnej Europie jedno państwo anektowało terytorium drugiego. Nie bardzo uchodzi odwracać się plecami i udawać, że nic się nie dzieje. Druga sprawa, to nieszczęsny tupolew. Ja nie wnikam, był wypadek, czy zamach. Nie mniej jednak wrak jest własnością Polski i powinien być zwrócony do nas w czasie możliwie krótkim.
Fakt, nasza mikroskopijna armia może stawić czoło wojskom rosyjskim powiedzmy z tydzień (tu chciałbym się mylić). W zapewnienia tzw. sojuszników nie za bardzo wierzę. Nie chciałbym jednak, żeby nasza polityka wobec Rosji wyglądała tak, jak czasem da się zaobserwować w młodszych klasach szkół podstawowych, gdzie słabszy (i pozbawiony kręgosłupa) małolat płaszczy się przed silniejszym, choć jest wyśmiewany, dostaje kuksańce... No bo tak jest lepiej. Bo przynajmniej mocniej mi nie przypierdzieli.
Fakt, zbyt mocni nie jesteśmy, ale swój honor mieć powinniśmy. Tym bardziej, że doznaliśmy już goryczy niewoli, rozbiorów, okupacji. Możemy więc sąsiadów zrozumieć.
Polityka wschodnia to trudny temat. Po pierwsze nie uchodzi, by we współczesnej Europie jedno państwo anektowało terytorium drugiego. Nie bardzo uchodzi odwracać się plecami i udawać, że nic się nie dzieje. Druga sprawa, to nieszczęsny tupolew. Ja nie wnikam, był wypadek, czy zamach. Nie mniej jednak wrak jest własnością Polski i powinien być zwrócony do nas w czasie możliwie krótkim.
Fakt, nasza mikroskopijna armia może stawić czoło wojskom rosyjskim powiedzmy z tydzień (tu chciałbym się mylić). W zapewnienia tzw. sojuszników nie za bardzo wierzę. Nie chciałbym jednak, żeby nasza polityka wobec Rosji wyglądała tak, jak czasem da się zaobserwować w młodszych klasach szkół podstawowych, gdzie słabszy (i pozbawiony kręgosłupa) małolat płaszczy się przed silniejszym, choć jest wyśmiewany, dostaje kuksańce... No bo tak jest lepiej. Bo przynajmniej mocniej mi nie przypierdzieli.
Fakt, zbyt mocni nie jesteśmy, ale swój honor mieć powinniśmy. Tym bardziej, że doznaliśmy już goryczy niewoli, rozbiorów, okupacji. Możemy więc sąsiadów zrozumieć.
corp by Gorzki.