08-07-2015, 20:48
Cytat:Odruchowo zaczęłam się cofać do tyłu.COFAĆ DO TYŁU
W głowie cały czas mam jeden tytuł: "Zmierzch".
Jawnie i podobnie.
Wydaje mi się, że nie czytałaś. Niemniej sztampowość bije w oczy.
Błędów nie wygrzebuję, bo generalnie mało kto na taką robotę zwraca uwagę, ale jeśli chcesz, to mogę zjechać korektorsko. Rada na przyszłość: "nie" z przymiotnikami piszemy razem.
Generalnie zdania budujesz całkiem nieźle, opisy też niezgorsze. Nie podoba mi się "szatyn, zieloonoki szatyn; brunet o brązowych oczach". Wierz mi, że takie szczegóły nie są najważniejsze. Przydają się natomiast do podkreślenia napięcia albo pewnych cech lub konkretnych szczegółów wydarzenia, na które autor chce zwrócić uwagę, choćby: "nie mogła się nadziwić, że właściciel tak ciepłych, czekoladowych oczu, może mieć tak paskudny i wredny charakter; tak oziębłe serce" i dalej coś w stylu: "kontynuował swoją grę uwodzicielskiego dupka, obrzucając mnie wulgarnym komplementem". Coś w ten serek.
Na plus zdecydowanie swoboda narracji, całkiem oryginalne postacie, dwie z konkret charakterkiem, a dalej to nie wiem, ale podejrzewam, że będzie wporząsiu. No i jest tu pewna "barwność" narracyjna, ostatnimi czasy rzadka u początkujących.
Poza tym wędrujesz po terenach wyobraźni dorastającej nastolatki, w której buzują hormony. Na plus, że teraz możesz się wyszaleć pisarsko, zbudować porządny warsztat (który już jest całkiem niezły; zgaduję, że masz 15-17 lat, przed Tobą cały świaa-at... pisarski). Na minus, że nie wchodzisz w konkret historię, za którą stoi jakaś poważniejsza teza. Owszem, można się opierać tylko i wyłącznie na jakiejś historii, ale czytelnicy będą młodzi i szybko się zapewne znudzą. No i będzie ich mało, bo mało młodocianych cośkolwiek czytuje.
Zależy, jaki jest Twój cel. Jaki jest Twój cel?