11-06-2015, 07:48
Pewnie dobrze już to wiesz
że to wcale nie jest wiersz
o dużych igrzyskach,
małych zimowiskach,
nie szyszkach, nie ogryzkach,
nie o bickach, nie o trickach,
nie o piersiach nawet, a o...
I kociakach, i lisiczkach,
Foczkach oraz futrzanych pi-
ęknych króliczkach
Tych konkretnych, co to mają
te, co to nimi dyndają,
te konkretne, właśnie owe,
małe, średnie, wielkie na głowę.
Lewe, prawe, okrągławe,
dają mleko ci na kawę!
Na nich kwintą dwie różyczki.
Krew uderza na policzki,
u córeczki, u siostrzyczki,
że bez błagań, bez zaliczki,
hanysy, gorole, goje czy icki,
wszyscy pragną tulić...
I to wszystkich.
że to wcale nie jest wiersz
o dużych igrzyskach,
małych zimowiskach,
nie szyszkach, nie ogryzkach,
nie o bickach, nie o trickach,
nie o piersiach nawet, a o...
I kociakach, i lisiczkach,
Foczkach oraz futrzanych pi-
ęknych króliczkach
Tych konkretnych, co to mają
te, co to nimi dyndają,
te konkretne, właśnie owe,
małe, średnie, wielkie na głowę.
Lewe, prawe, okrągławe,
dają mleko ci na kawę!
Na nich kwintą dwie różyczki.
Krew uderza na policzki,
u córeczki, u siostrzyczki,
że bez błagań, bez zaliczki,
hanysy, gorole, goje czy icki,
wszyscy pragną tulić...
I to wszystkich.