Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
konsumpcja bezrobotnego
#8
Tekst mnie na początku bardzo rozśmieszył, rzadko się zdarza, żebym się śmiała na głos coś czytając. Ale potem zaczęła we mnie narastać złość, ponieważ w jakimś stopniu ten problem dotyczy również mnie.
Kiedy skończyłam studia, dostałam się na staż w banku. Byłam wniebowzięta, myślałam, że to początek pięknej kariery zawodowej. Za staż dostawałam ok 400zł miesięcznie, ale na szczęście byłam jeszcze na utrzymaniu rodziców. Byłam tam oczywiście popychadłem i niewiele dano mi się nauczyć. Po pół roku wszystkie pięć stażystek zostało wykopanych na rzecz nowej, darmowej siły roboczej. Z tego, co wiem, bank do dziś otrzymuje stażystów z urzędu bez jakichkolwiek zobowiązań i wymienia niewolników na nowych z każdym kolejnym sezonem.
Od tamtego czasu (jakieś 15 lat z przerwami) jestem stałym bywalcem UP. Usiłuję znaleźć pracę choć w małym stopniu zgodną z moim wykształceniem lub umiejętnościami, bo serce mnie boli, że poświęciłam czas, nerwy, pieniądze na cholerne studia, z których nic nie mam. Dodatkowo przesunęłam decyzję o założeniu rodziny, co przyniosło też niewesołe konsekwencje.
Potrafię wiele rzeczy, szybko się uczę nowych, jestem sumienna, kreatywna i przede wszystkim chętna do pracy. Ale brakuje mi jednego - siły przebicia, o której piszesz. Nie umiem się rozpychać łokciami, chodzić po trupach, zaniedbywać rodzinę, byle tylko ktoś mnie wreszcie docenił. Teraz pracuję fizycznie, bardzo ciężko, można powiedzieć, że przerzucam kilogramy nieodpowiednie na warunki kobiecego ciała. Pracuję w temperaturze 3 stopni, kiedy jest na dworze mróz. I dostaję (uwaga) całe 1280 zł wynagrodzenia. "Wynagrodzenia" powinno się napisać, bo to jest jałmużna, ochłap rzucony dla głodnego psa. Na szczęście mam męża, ale gdybym była samotną matką np., to nic tylko sobie strzelić tępą kuszą między oczy.
To bardzo dołujące.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
konsumpcja bezrobotnego - przez mirek13 - 03-10-2014, 20:02
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez miriad - 04-10-2014, 01:19
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez Magga - 08-10-2014, 12:43
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez gorzkiblotnica - 24-11-2014, 22:39
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez mirek13 - 26-11-2014, 13:48
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez gorzkiblotnica - 26-11-2014, 23:54
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez mirek13 - 17-01-2016, 09:33
RE: konsumpcja bezrobotnego - przez czarownica - 17-01-2016, 12:43

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości