05-09-2014, 10:04
Bardzo przyjemna bajka z „pedagogicznym” wydźwiękiem. Aczkolwiek wolałbym, aby zakończenie było nieco inne. Myszka mogłaby się zamienić w coś bardziej interesującego. Na przykład w smoka. Głodnego smoka.
Zaproponowałbym kilka drobnych korekt:
Usunąłbym „dodatkowo”.
Wydaje mi się, że w drugim wersie jest zbyt dużo sylab; nie trzyma rytmu. Usunąłbym pyszny.
Zaproponowałbym kilka drobnych korekt:
Cytat:Myszka skinęła głową.Napisałbym „łebkiem”.
Cytat:a słoneczko bardzo szybko stopiło śnieg, po czym ususzyło kałuże.„osuszyło”
Cytat:Chciała wejść do lasu, dodatkowo zachęcona cudownym zapachem, ale wahała się.
Usunąłbym „dodatkowo”.
Cytat:Biegnij Marysiu, goń czerwony balonik,
A jak go złapiesz, dostaniesz pyszny batonik.
I nawet zabawki, wszystko co zechcesz,
Wystarczy tylko złapać go wreszcie.
Wydaje mi się, że w drugim wersie jest zbyt dużo sylab; nie trzyma rytmu. Usunąłbym pyszny.
Cytat:Obie dziewczynki oraz reszta dzieci wyszły z lasu i poszły do swoich domów.Może lepiej: "wróciły do swoich domów".