12-03-2014, 22:12
Cytat:Co do ciąży to coś w tym jest, ale wtedy trzeba by jeszcze pociągnąć trochę historię, może skupić się na okresie ciąży i poutykać jakieś niepokojące sceny.zaprawdę, dziwny jest ten świat
to, co piszesz, pokazuje, jak bardzo się ludzie różnią. ludzie, gusta, style. nie wiem, jak Laj, ale ja (przychylając się do jego propozycji) od razu pojąłem jego pomysł na zakończenie w taki sposób, że bynajmniej nie ma co ciągnąć i utykać scen. informacja o stanie "błogosławionym" po prostu byłaby podana na końcu, do tego wszystkiego - i JUŻ by wystarczyło, już by było mocne. wtórne, ale co począć. i tak by działało.
to taki wtręt ode mnie, bo coraz częściej zaskakuje mnie, jak bardzo odbiegam gustem od innych i się z nimi nie zgadzam. intryguje mnie ostatnio ten fakt; jeszcze nie wiem, jaką, ale pewnie niesie ze sobą jakąś naukę.