13-09-2013, 13:02
Rzeczywiście pomysł ze szczurem sam w sobie jest dobry. Ale nic z tego nie wynika. Zakończenie nie daje żadnych wyjaśnień, a sama narracja, mimo że w pierwszej osobie, jest strasznie wyjałowiona i pozbawiona emocji. A to trochę dziwne, zważywszy na niezwykłe wydarzenia, które opisałeś. Nie bawisz się z czytelnikiem, a po skończonej lekturze pozostaje uczucie jakby tekst się nagle urywał.
Ale mnie osobiście bardziej od zakończenia drażni sama narracja. Jest zupełnie pozbawiona życia. Jakby pisał to robot. Niby warsztat w porządku, błędów nie ma, ale cały czas mam wrażenie, że narrator jest pod wpływem jakiegoś środka otumaniającego. Nie jest to przyjemne uczucie.
Plusem jest na pewno, że czyta się szybko i lekko, nie nadziewając się co chwila na błędy.
Powiedziałbym coś o stylu, ale właściwie zrozumiałem, że tu nie ma stylu. Nie ma żadnego indywidualnego stempla. Czasami wydawało mi się, jakbyś chciał zastosować jakiś ciekawy zabieg, ale robiłeś to z taką nieśmiałością, że praktycznie tego w tekście nie widać.
3/5
Ale mnie osobiście bardziej od zakończenia drażni sama narracja. Jest zupełnie pozbawiona życia. Jakby pisał to robot. Niby warsztat w porządku, błędów nie ma, ale cały czas mam wrażenie, że narrator jest pod wpływem jakiegoś środka otumaniającego. Nie jest to przyjemne uczucie.
Plusem jest na pewno, że czyta się szybko i lekko, nie nadziewając się co chwila na błędy.
Powiedziałbym coś o stylu, ale właściwie zrozumiałem, że tu nie ma stylu. Nie ma żadnego indywidualnego stempla. Czasami wydawało mi się, jakbyś chciał zastosować jakiś ciekawy zabieg, ale robiłeś to z taką nieśmiałością, że praktycznie tego w tekście nie widać.
3/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon