20-10-2013, 20:48
Już ktoś tu pisał, że większość osób go denerwuje... Rozumiem go, ale nie wiem jak to wyrazić. Cała historia średnia. 3/5
[/quote]
Może właśnie o to chodzi. Oni są jacyś. Mają swoje rozważania, przez które popełniają błędy, które potrafią irytować czytelnika ale również to są błędy, z którymi ja jako autor nie zgodziłbym się. Oni żyją własnym życiem, mają własny sposób myślenia i podejmowania decyzji diametralnie inny niż ja czy ty, przez co stają się autentyczni, czyli potrafią zaskoczyć błędną lub dobrą decyzją, a złe decyzje z reguły są irytujące dla czytelnika. Oni nie są rozważni, oni nie wierzą w to co my. Przypomina się historia z krucjat, gdy przy pewnym oblężeniu pomoc dla obrońców nagle zawróciła. My tego nie rozumiemy, historycy się dziwią, ale nie uwzględniają, że wielu ludzi na przestrzeni wieków myślało w sposób diametralnie różny od nas lub kierowali się chwilowymi pobudkami które zniknęły w mrokach dziejów (bo trwały tylko przez moment). Próbuje to odtworzyć. Jeśli przez to postacie wykreowane przeze mnie tak różniące się od nas i bywające irytujące, są jednocześnie autentyczne to potrafię się z tym pogodzić jako autor tekstu.
[/quote]
Może właśnie o to chodzi. Oni są jacyś. Mają swoje rozważania, przez które popełniają błędy, które potrafią irytować czytelnika ale również to są błędy, z którymi ja jako autor nie zgodziłbym się. Oni żyją własnym życiem, mają własny sposób myślenia i podejmowania decyzji diametralnie inny niż ja czy ty, przez co stają się autentyczni, czyli potrafią zaskoczyć błędną lub dobrą decyzją, a złe decyzje z reguły są irytujące dla czytelnika. Oni nie są rozważni, oni nie wierzą w to co my. Przypomina się historia z krucjat, gdy przy pewnym oblężeniu pomoc dla obrońców nagle zawróciła. My tego nie rozumiemy, historycy się dziwią, ale nie uwzględniają, że wielu ludzi na przestrzeni wieków myślało w sposób diametralnie różny od nas lub kierowali się chwilowymi pobudkami które zniknęły w mrokach dziejów (bo trwały tylko przez moment). Próbuje to odtworzyć. Jeśli przez to postacie wykreowane przeze mnie tak różniące się od nas i bywające irytujące, są jednocześnie autentyczne to potrafię się z tym pogodzić jako autor tekstu.