Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Darowanemu koniowi zagląda się w zęby
#12
Obiecałem, że przeczytam któryś z Twoich starszych utworów i niniejszym dotrzymuję słowa Wink

(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Tymczasem bestia dziwacznie zagulgotała, po czym poczęła zbliżać się do Stracha na Wróble. 
(...)
Potem zawył głośno, po czym kilkoma susami oddalił się, gnając niczym wicher w stronę lasu.
(...)
Wyszła z samochodu, po czym zbliżyła się do bagażnika, przymocowanego do dachu pojazdu.
(...)
Potem kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce, po czym zawrócił samochód i ruszył drogą,

Konstrukcja "po czym" zazwyczaj nie brzmi dobrze i osobiście jak piszę staram się jej nie używać.


(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Tylko Bękart odczuwał radość. Leżał na parapecie i dla niepoznaki niewinnie oblizywał swoje łapki. 
(...)

Jabłoński pogładził gęstą szczecinę pokrywającą jego twarz

Zbędny zaimek.

(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): po czym przeczesał wzrokiem ukryte pod płaszczem nocy podwórze.
a jego blond czupryna sterczała na wszystkie strony niczym kłosy zboża po gwałtownej burzy.

Piękne poetyckie perełki wśród dobrej prozy Wink

(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Przytaknął ruchem głowy gospodarz.
(...)
otrzepując w ten sposób z przedmiotu pył oraz i kurz. 

Zbędne dopowiedzenia.

(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Po jakimś przeraźliwe krzyki, jeden po drugim, ucichły.

Tu chyba zabrakło jakiegoś słowa.


Opowiadanie w takim stylu miło przeczytać. Sporo zaskakujących scen, odpowiednia liczba niedopowiedzeń, fantasy i powiało horrorem.
Oprócz nielicznych potknięć naprawdę dobre i stylistycznie i treściowo.

Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Darowanemu koniowi zagląda się w zęby - przez Gunnar - 14-09-2018, 18:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości