14-09-2018, 18:21
Obiecałem, że przeczytam któryś z Twoich starszych utworów i niniejszym dotrzymuję słowa
Konstrukcja "po czym" zazwyczaj nie brzmi dobrze i osobiście jak piszę staram się jej nie używać.
Zbędny zaimek.
Piękne poetyckie perełki wśród dobrej prozy
Zbędne dopowiedzenia.
Tu chyba zabrakło jakiegoś słowa.
Opowiadanie w takim stylu miło przeczytać. Sporo zaskakujących scen, odpowiednia liczba niedopowiedzeń, fantasy i powiało horrorem.
Oprócz nielicznych potknięć naprawdę dobre i stylistycznie i treściowo.
Pozdrawiam serdecznie
(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Tymczasem bestia dziwacznie zagulgotała, po czym poczęła zbliżać się do Stracha na Wróble.
(...)
Potem zawył głośno, po czym kilkoma susami oddalił się, gnając niczym wicher w stronę lasu.
(...)
Wyszła z samochodu, po czym zbliżyła się do bagażnika, przymocowanego do dachu pojazdu.
(...)
Potem kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce, po czym zawrócił samochód i ruszył drogą,
Konstrukcja "po czym" zazwyczaj nie brzmi dobrze i osobiście jak piszę staram się jej nie używać.
(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Tylko Bękart odczuwał radość. Leżał na parapecie i dla niepoznaki niewinnie oblizywał swoje łapki.
(...)
Jabłoński pogładził gęstą szczecinę pokrywającą jego twarz
Zbędny zaimek.
(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): po czym przeczesał wzrokiem ukryte pod płaszczem nocy podwórze.
a jego blond czupryna sterczała na wszystkie strony niczym kłosy zboża po gwałtownej burzy.
Piękne poetyckie perełki wśród dobrej prozy
(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Przytaknął ruchem głowy gospodarz.
(...)
otrzepując w ten sposób z przedmiotu pył oraz i kurz.
Zbędne dopowiedzenia.
(27-05-2013, 15:42)anarchist napisał(a): Po jakimś przeraźliwe krzyki, jeden po drugim, ucichły.
Tu chyba zabrakło jakiegoś słowa.
Opowiadanie w takim stylu miło przeczytać. Sporo zaskakujących scen, odpowiednia liczba niedopowiedzeń, fantasy i powiało horrorem.
Oprócz nielicznych potknięć naprawdę dobre i stylistycznie i treściowo.
Pozdrawiam serdecznie