06-01-2018, 02:54
Bezkarnie o Lady nie można! I tutaj dykteryjka... Lady wracała do domku taksóweczką pewnej korporacji, której nazwy nie ujawni. I tak się jej dobrze gawędziło, że nie chciała opuścić pojazdu
A wracając do zabawy...
BJK... Mnie się zawsze będzie kojarzył z pewną recenzją na HuH... "Gówienko w srebrnym papierku"... Pamiętasz, Błażku? Żeśmy się obśmiali wtedy, że ha...
A wracając do zabawy...
BJK... Mnie się zawsze będzie kojarzył z pewną recenzją na HuH... "Gówienko w srebrnym papierku"... Pamiętasz, Błażku? Żeśmy się obśmiali wtedy, że ha...