Cytat:Dávila stanął przed drzwiami pokoju i zapukał, chociaż było to zbędne. I tak nikt nie mógł mu otworzyć od środka. Uznał jednak, że jednak lepiej od samego początku być uprzejmym.Zbędne.
Powtórzenie.
Cytat:Prócz brzydoty nie wyróżniał się niczym innym, może prócz postawy i pewnego siebie chodu, który kontrastował z jego wyglądem.Powtórzenie.
Trochę nielogiczne. Chyba że mi to wyjaśnisz.
Cytat:— Czemu...? – Dávila odwrócił się.Tutaj robi się mętlik. Kto co mówi??? Dopiero po kolejnym przeczytaniu troche sie połapałem. Za to...
Cytat:— Nie wiem, o co mu chodziło – powiedział enigmatycznie...jest nie tylko niezrozumiałe, ale wprost głupie.
Szkoda, że niczego się nie dowiedzieliśmy. Chciałbym poznać wytłumaczenie tej zagadki, jaka nam tu wyrosła. Napisane bardzo, ale to bardzo sprawnie i przyjemnie się przez to brnie. Nie bezbłędnie - tam, gdzie poraziło najmocniej, wytknąłem - ale to niuanse. Jeżeli pomysł nie kończy się na tym, co nam zaprezentowałeś i masz na to równie świetny finał, jak początek, to nadaje się to zdecydowanie do druku. A większego komplementu ode mnie się dostać nie da;]