el complejo de la madre
#17
jesteś zboczeńcem.. - no ale coś w życiu robić cza ,
zawsze to jakoś promieniuje... Tongue
mam nadzieję, że kiedyś będziesz tak dobry aż, że ktoś postanowi Ci za to
(z własnej, autorskiej nieprzymuszonej litości) zapłacić Tongue

co do syna Benedykta 16tego, no trudno Tongue
empatia jest dobra na dobry humor
w przypadku letkiego(abo trochę mniej letkiego) spadku poniżej poziomu morza,
należy działać, nawet, przede wszystkim, na siłę (tylko cza wiedzieć - po pierwsze primo: nie szkodzić)
miałem u siebie kiedyś takiego "starego palnikowego" jak twierdził...
- gały mu się wywróciły, na ryjka wylała się wątrobowa żółć, oddech płytki jak ja pralinuję
jakiś czas szydzili my z niego, obstawiając przy której naszej kolejce będzie czabyło odholować
go do gruntu,.. później padło: "szkoda byłoby robić kolejny piątek bez Imię", więc
zaprzestaliśmy pomiaru tętna i notacji w exelu co kieliszek flory (zrobiliśmy potem wykres - "linia życia" - pełna beka : )
ściągnęliśmy mu stado moich skarpetków (soczyście dojrzałych tygodniem pracy fizycznej) z zakurzonego onirycznym błogostanem pyszczka,
zrobiliśmy parę razy 360 na owłosionych sutach, by ostatecznie uczynić wyborne spa w dawno rozżytej z emalią
wannie przecieplnej krystalicznie bryzy podbiegunowej; nigdy wcześniej nie widziałem takiego tępa spożywania
frytków zimnych i jeszcze słabo odsączonych z oleju. Po tym trafiłem go jakoś w tygodniu zapraszając na rimejka,
lecz ten brutalnie zniszczył moje nadzieje na zostanie zawodowym nekromantą, nie przekonały go nawet
jego portrety, autorstwa niejakiego Kanona, z typowym awangardowym rozmachem zaakcentowane
apetyczną skarpetozą,,, co za człowiek! - ludzie są jacyś nienormalni.
=
jeśli sytuacja jest poważna, bycie poważnym, jest poważnie głupie;
najbardziej boli, gdy stale pamiętasz o tym, że boli;
cza być magikiem, jak dzieciak wali Ci gębą z piaskownicy
w skamieniałą kupę sąsiada-ekscentrycznego winoteisty,
należy dokonać czary mary, pomachać trochę rękoma wyposażonymi
w ten kolorowy pieniążkożerny długoniezbywalny atrybut ojcowski -
dosyć,że to śmieje się jak głupie, to jeszcze kupy przy okazji trochę odpadło Smile


Cytat:Wg mnie jest różnica między współczuciem, a relaksującym słowem i zmianą tematu
Cieszę się, że różnicujesz - dużo mądrej jest szukać różnic nisz podobieństw
(1sze wzbogaca, 2gie - upraszcza), martwi mnie niestanowczość...
Masz rozmowę kwalifikacyjną,
każde zdanie zaczynasz od "wg mnie", "moim zdaniem", "uważam"
dostałeś pracę ?
Jeśli nie jesteś pewny i tak bądź stanowczy - nikt nie potrzebuje wiedzieć Twojej niewiedzy,
jeśli zostaniesz zanegowany, merytorycznie skrytykowany - podziękuj, to nic nie kosztuje,
a Twój rozmówca zapulsuje sam przed sobą, nie bedzie miał Cie za głupka, gówniarza czy uległego,
raczej za zdystansowanego do siebie, dojrzałego.


Słabo u Ciebie z Semitą z Drohobycza:
Bruno - nienawidził kobiet, jednocześnie strasznie akcentując płciowość
kobiety nafaszerowane potrzebą miłości, zaradne, pragmatyczne, biologiczne, materialne-
symbol konsumpcji, przaśności, bydlęcego, bezrefleksyjnego użycia życia - natura odebrała
im przestrzenność głowy dając w zamian lokal do wynajęcia na 9 niemiesiączek przez młodych
Olków Macedońskich, Einsteinów, i Schulzów. Wrażliwość kobiety jest czysto waginalna,
mężczyzna widzi oba bieguny .. (+ miłość -sztuka, filozofia, wynalazek wiedzy)
Szulc nie znosił swojej matki za jej przyziemność, za mięsną duszę, za władzę w garnku.
Kobiety nie czują '''migotania tajemnicy''' bycia samego,
babonami wstrząsają tylko dreszcze seksualne,
perwersje metafizyczne dostępne są tylko męskim alpinistom;
mimo wszystko, nawet najbardziej rasowy szowinista nie przejdzie
obojętnie obok słodko cuchnącego odwłoku pandorowej dominacji.


Nie zrozumieliśmy się w sprawie przywoływanej w ostatnim akapicie
(jakoś tak absurdalnie panuje tu już poniedziałek - za parę godzin
praca na kaca)
Zakończę mocnym akcentem (na jakieś 40%poziomek bezpieczeństwa forumowego)-
Nobliści i takie tam inne są dla mnie gówno warci, watykańscy papaje i urodzeni altruiści
też wykazują niezłą przylepność do szarego papirusu:
jeśli nie potrafish zmienić wszystkiego, to choćmy_my na ryby.

Dobranoc.
(nie wiedziałem, że Mojżesz miał kompleks, rozczarowałem się - myślałem,
że głowolodzy to wynalazek 20wieku - im więcej znamy chorób, tym więcej ich
nas dotyczy)







Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
el complejo de la madre - przez vysogot - 07-02-2013, 21:47
RE: el complejo de la madre - przez Pani Pepe - 08-02-2013, 12:45
RE: el complejo de la madre - przez maciekbuk - 08-02-2013, 13:51
RE: el complejo de la madre - przez miriad - 08-02-2013, 17:04
RE: el complejo de la madre - przez Lantus - 11-03-2013, 21:46
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 12-03-2013, 01:38
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 17-03-2013, 11:10
RE: el complejo de la madre - przez Lantus - 20-03-2013, 19:39
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 21-03-2013, 18:50
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 21-03-2013, 19:00
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 22-03-2013, 08:53
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 22-03-2013, 10:58
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 22-03-2013, 19:57
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 22-03-2013, 20:43
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 24-03-2013, 18:11
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 24-03-2013, 20:46
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 25-03-2013, 02:31
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 25-03-2013, 13:25
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 25-03-2013, 18:34
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 25-03-2013, 20:42
RE: el complejo de la madre - przez wylogowany32 - 26-03-2013, 18:51
RE: el complejo de la madre - przez vysogot - 26-03-2013, 19:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości