Rozdział IV.
Warsztatowo bardzo porządny rozdział. Muszę Cię pochwalić, że w Twoim pisaniu nie ma nic na siłę - ja często uciekam w "efekciarstwo". Twoje opowiadania mają stonowaną fabułę bez niepotrzebnych udziwnień. Przez co wydają się realistyczne. Dość intrygująca para z tego Waldka i Zbyszka, ciekawi mnie czego oni tak szukają, jeden po lasach, a drugi po cmentarzach.
Pozdrawiam!
PS. Masz bogate słownictwo i ciekawe zwroty się wkradają w narrację.
Cytat:Włączył radio i zabrał się za szykowanie śniadania dla siebie i wujka i nim się spostrzegł, ten wszedł do kuchni uśmiechnięty od ucha do ucha.3x "i" w jednym zdaniu.
Cytat:- Myślałem, że się ucieszy na chwilę wytchnienia, bez zrzędzenia starego pryka.Czegoś tu brakuje.
Warsztatowo bardzo porządny rozdział. Muszę Cię pochwalić, że w Twoim pisaniu nie ma nic na siłę - ja często uciekam w "efekciarstwo". Twoje opowiadania mają stonowaną fabułę bez niepotrzebnych udziwnień. Przez co wydają się realistyczne. Dość intrygująca para z tego Waldka i Zbyszka, ciekawi mnie czego oni tak szukają, jeden po lasach, a drugi po cmentarzach.
Pozdrawiam!
PS. Masz bogate słownictwo i ciekawe zwroty się wkradają w narrację.