Czy proza na forum umiera? Czy też już umarła...
#38
Magiczny:
Nie można zgodzić się na publikację tekstów niedokończonych, bo to znaczyłoby, że godzimy się w Magazynie na bylejakość. Umawianie się z autorem jest jakimś wyjściem, tyle że powiedzmy opublikujemy pierwszy fragment, a autor oleje nas sikiem parabolicznym i nie napisze reszty. Będziesz potem siedział i to za niego dokańczał?

Co do oceniaczy, jak najbardziej.

No właśnie, o to mi chodzi, żeby autor ruszył dupsko i zastosował (oczywiście te słuszne sugestie komentujących). Teksty i tak przechodzą korektę redaktorską, ale na naszych redaktorów też wszystkiego zwalać nie można.

Maciekbuk:
Maćku, piszemy teksty w GP jako ćwiczenia, czasem pojedynkowe. Są to często dość dobre teksty, dlatego sporo z nich (te wybrane po każdej edycji) umieszczam w "Witrynce Gildii Pisarzy". Jest ona w przeciwieństwie do innych działów gildijnych widoczna dla wszystkich userów, mogą je czytać, tylko komentowanie jest w witrynce wyłączone. Jest to coś jakby wystawa naszych prac. Myślę, że to taka oaza prozy bez ryzyka, że trafi się na straszliwe grafomaństwo. (Tak nawiasem przyznam, że tekst finałowy z ostatniego pojedynku poszedł do druku w takim naszym międzypowiatowym czasopiśmie kulturalnym). Czyli spokojnie Maćku, Nasze gildijne teksty w dużej mierze są widoczne.

Tak Maćku, masz rację. Sprawy administracyjne zabierają sporo sił i czasu. Każdy z nas administratorów pisał kiedyś całkiem sporo i mam nadzieję, nieźle, teraz w zasadzie oprócz "tekstów zamówionych" (artykuły, pojedynki, itp) praktycznie wcale nie piszemy. To samo dotyczy również redaktorów o czym wspomniała kruk. Wiadomo, na działania związane z animacją życia na forum wydzielamy godziny z i tak skąpego straszliwie czasu wolnego.

Kruk:
Takie życie, mówiąc najprościej. Jeśli się w coś angażujemy, to niejako bierzemy na siebie obowiązek. Choć może i brzmi to paradoksalnie.
Również to dość mocno odczuwam. Już nawet w domu śmieję się, siadając do forum, że "Muszę odrobić pańszczyznę" Smile. Tak, to prawda, że rzadko jest czas pobuszować sobie beztrosko po działach, poczytać na co ma się ochotę, pokomentować.... No cóż chyba taka jest cena za zaangażowanie, bo chyba nie ma sposobu żeby to jakoś pogodzić.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy proza na forum umiera? Czy też już umarła... - przez gorzkiblotnica - 26-01-2013, 10:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości