Moja propozycja to zmiana czasu edycji postów z 24 godzin na tydzień lub dwa.
Uzasadnienie mam takie, że cześć błędów i literówek zwykle wychodzi dopiero w komentarzach, więc autor mógłby przez pierwsze kilka dni poprawić to co mu wytkną czytelnicy.
I tak raczej nikt nie interesuje się jakimś tekstem dłużej niż pierwszy tydzień lub dwa. Potem możliwość edycji mogłaby przepadać.
Chodzi mi o to, żeby autor mógł edytować swój tekst w okresie gdy jest najmocniej komentowany i czytelnicy wytykają najwięcej błędów.
24 godziny to trochę za krótko, bo czasem pierwsze komentarze pojawiają się dopiero później i nie ma jak nanieść poprawek.
A za nadużywanie edycji w stylu kropkowania tekstów itp. proponuję warny, ostrzeżenia albo coś.
Uzasadnienie mam takie, że cześć błędów i literówek zwykle wychodzi dopiero w komentarzach, więc autor mógłby przez pierwsze kilka dni poprawić to co mu wytkną czytelnicy.
I tak raczej nikt nie interesuje się jakimś tekstem dłużej niż pierwszy tydzień lub dwa. Potem możliwość edycji mogłaby przepadać.
Chodzi mi o to, żeby autor mógł edytować swój tekst w okresie gdy jest najmocniej komentowany i czytelnicy wytykają najwięcej błędów.
24 godziny to trochę za krótko, bo czasem pierwsze komentarze pojawiają się dopiero później i nie ma jak nanieść poprawek.
A za nadużywanie edycji w stylu kropkowania tekstów itp. proponuję warny, ostrzeżenia albo coś.