16-08-2011, 04:06
PROLOG :
- Mamusiu !- Mała, pulchna dziewczynka wymachiwała rączkami przed twarzą nieprzytomnej kobiety, leżącej na kwiecistym dywanie. - Mamo, obudź się! Mamusiu!
Dziecko ścisnęło zimną dłoń szatynki i spojrzało na jej nieruchomą twarz. Łzy zdezorientowania i strachu spływały po uroczej twarzyczce. Jak to możliwe, że jeszcze przed chwilą wesoło śmiała się, dokazując ?
-Mamo!- krzyczała z całych sił, pragnąc z całych sił, żeby nieprzytomna kobieta usłyszała ją, a następnie mocno przytuliła.
*
Sąsiedzi zebrali się, widząc ambulans pogotowia zatrzymujący się na parkingu przed ich blokiem. Oczekiwali na sensację, przerywnik w ich monotonnym życiu. Ujrzeli jak sanitariusze wynoszą nieprzytomną kobietę i ostrożnie wkładają do karetki. Za nimi powoli wlókł się mężczyzna trzymający szlochające dziecko, który próbował wykonać telefon i uciszyć dziewczynkę. Ze zrozpaczoną miną wpatrywał się w odjeżdżająca na sygnale karetkę. Bezgłośnie modlił się, żeby sygnał nie ucichł.
- Mamusiu !- Mała, pulchna dziewczynka wymachiwała rączkami przed twarzą nieprzytomnej kobiety, leżącej na kwiecistym dywanie. - Mamo, obudź się! Mamusiu!
Dziecko ścisnęło zimną dłoń szatynki i spojrzało na jej nieruchomą twarz. Łzy zdezorientowania i strachu spływały po uroczej twarzyczce. Jak to możliwe, że jeszcze przed chwilą wesoło śmiała się, dokazując ?
-Mamo!- krzyczała z całych sił, pragnąc z całych sił, żeby nieprzytomna kobieta usłyszała ją, a następnie mocno przytuliła.
*
Sąsiedzi zebrali się, widząc ambulans pogotowia zatrzymujący się na parkingu przed ich blokiem. Oczekiwali na sensację, przerywnik w ich monotonnym życiu. Ujrzeli jak sanitariusze wynoszą nieprzytomną kobietę i ostrożnie wkładają do karetki. Za nimi powoli wlókł się mężczyzna trzymający szlochające dziecko, który próbował wykonać telefon i uciszyć dziewczynkę. Ze zrozpaczoną miną wpatrywał się w odjeżdżająca na sygnale karetkę. Bezgłośnie modlił się, żeby sygnał nie ucichł.