Bo nikt nie kupi nieprzekupnych myśli – Robert Furs.
To nie jest wiersz panienki do zaliczenia.
Po Małym Księciu i w trakcie układania
miłosnych pozwów oskarżenia.
Bez aktu łaski przy platerowaniu konia
od mechanicznych pociągnięć.
Tym bardziej takiej
od zrywanych na pierwsze i drugie śniadanie oczu.
Przeoczanych, nie do uniknięcia w hotelu.
przy papierosie odpalonym grzałką
albo spiralką antykoncepcyjną.
Zaokienna rzeczywistość to jedyna pogodzona,
gotowa na wszystko bez żalu.
To nie jest wiersz panienki do zaliczenia.
Po Małym Księciu i w trakcie układania
miłosnych pozwów oskarżenia.
Bez aktu łaski przy platerowaniu konia
od mechanicznych pociągnięć.
Tym bardziej takiej
od zrywanych na pierwsze i drugie śniadanie oczu.
Przeoczanych, nie do uniknięcia w hotelu.
przy papierosie odpalonym grzałką
albo spiralką antykoncepcyjną.
Zaokienna rzeczywistość to jedyna pogodzona,
gotowa na wszystko bez żalu.