Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Historia cydru według Geja Anonima
#1

Każdy lep, niekoniecznie na skórze, ma swoją cenę rynkową:
jak wspólny egzotyczny deser dopalaczy drogich cygar,
inną dla zasiedziałych na asteroidzie B-612
albo w przynależnościach z regaliami pilota.

Większość ćmień nuerologicznych wiąże się z nadpodażą
i łatwym dostępem w wypiętrzonym ogryzku raju
do kęsów, spinających budżet koleinami szybszych pędkości
albo wytłoków, w celu ściągania akcyzy i metafor pod kontrolą.
Odpowiedz
#2
Wszystko pod kontrolą, w takim świecie przyszło żyć albo i udawać. Choć nie wiem czy na B 612 też...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości